AKTUALIZACJA 4.11.: Głos w sprawie zabrał Ks. Paweł Kłys, rzecznik prasowy Kurii Archidiecezji Łódzkiej.
- Wzywanie policji nie powinno mieć w ogóle miejsca. Cała ta sytuacja powinna zostać wyjaśniona pomiędzy księdzem, rodzicami chłopca i dzieckiem - mówi ks. Paweł Kłys. - Jeśli w jakiś sposób można usprawiedliwić postępowanie księdza, to można wytłumaczyć to niecodziennością tej sytuacji. Kapłan zadziałał zbyt impulsywnie, w takiej sytuacji należało wykazać się większą empatią - dodaje.
AKTUALIZACJA 3.11.: Do sytuacji odniosła się też bełchatowska policja. Rzeczniczka tłumaczyła, że patrol na miejsce został wysłany po to, aby wyjaśnić całą sytuację.
- Oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że w ocenie księży mogło dojść do obrazy uczuć religijnych poprzez profanację hostii. W takiej sytuacji dla wyjaśnienia całego zdarzenia oficer dyżurny policji wysłał patrol policyjny, właśnie po to, aby policjanci na miejscu wyjaśnili całą sytuację i porozmawiali ze wszystkimi osobami, których zgłoszenie dotyczyło - mówi Iwona Kaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Jak dodaje, policjanci porozmawiali z księżmi i chłopcem, w ich ocenie nie doszło do żadnego naruszenia przepisów prawa i na tym interwencja zakończyła się. Policjanci pouczyli zgłaszających księży o możliwości złożenia zawiadomienia w tej sprawie.
AKTUALIZACJA 2.11.: Sprawą zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ma zostać złożone zawiadomienie o popełnienie przestępstwa. Poniżej treść komunikatu ośrodka:
Do tej niecodziennej sytuacji doszło w parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary w Bełchatowie. Podczas sakramentu przyjmowania Komunii Świętej jeden z uczestników mszy świętej najpierw przyjął hostię z rąk kapłana, a po chwili ją wypluł i schował do kieszeni. Dziwne zachowanie 13-latka zwróciło uwagę księży. Według nieoficjalnych informacji, chłopak nie chciał wyjaśnić duchownym swojego postępowania, próbował wyjść z kościoła, miał też się szarpać z duchownymi. Księża z bełchatowskiej parafii obawiając się znieważenia hostii i profanacji wezwali na miejsce patrol policji.
- Interwencja zakończyła się pouczeniem zgłaszającego czyli księdza, który został poinformowany o tym, że ma możliwość złożenia zawiadomienia w tej sprawie. Póki co, takie do nas nie wpłynęło, dlatego nie prowadzimy żadnego postępowania w tej kwestii - mówi Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Nastolatek tłumaczył policjantom, że wypluł komunię, ponieważ dokuczał mu ból zęba. Ostatecznie chłopiec połknął hostię i nie doszło do profanacji. Z proboszczem parafii nie udało nam się skontaktować.
