Toruń Remont budynku dla podopiecznych stowarzyszenia "Jestem"
Charakterystyczny żółto-niebieski domek przy ul. Fałata trafił w ręce organizacji w październiku 2010 r.
Choć budynek był w niezłym stanie, jego remont będzie bardzo kosztowny, bo wnętrza należy dostosować do potrzeb osób niepełnosprawnych, którym pomagają społecznicy z "Jestem". - Na sam projekt architektoniczny wydaliśmy 40 tys. zł - mówi Zenon Nienartowicz, prezes stowarzyszenia. - Co musimy zrobić dalej? Trzeba będzie wyburzyć większość ścianek działowych, a na piętrze nawet przesunąć zewnętrzne ściany. To konieczne by stworzyć korytarz wystarczająco szeroki wystarczającą do minięcia się dwóch wózków inwalidzkich. Również ze względu na osoby poruszające się na wózkach wszystkie drzwi muszą mieć minimum półtora metra szerokości. Trzeba również dostosować łazienki, wyrównać podłogi i zlikwidować progi, przebudować klatkę schodową i zamontować windę.
Przeczytaj także: Rodzice niepełnosprawnych dzieci z regionu protestują przed Kancelarią Premiera
Cała modernizacja ma pochłonąć ponad 1,5 mln zł. Połowę pokryje dofinansowanie z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, 150 tys. zł dołoży miasto. A reszta? - Szukamy sponsorów - mówi Nienartowicz. - Jeśli zgromadzimy wystarczające środki już w przyszłym roku stowarzyszenie mogłoby prowadzić tu swoją pełną działalność.
Co dokładnie będzie się działo przy Fałata, gdy remont już się zakończy? Na parterze powstanie Pracownia Rozwoju Porozumiewania. To sztandarowy projekt organizacji adresowany do osób mających trudność z komunikacją (np. dzieci z porażeniem mózgowym, niepełnosprawnych intelektualnie). Dzięki terapii wykorzystującej nowoczesne technologie, specjalistyczny sprzęt, oprogramowanie komputerowe i profesjonalną pomoc terapeutów mają one szansę porozumiewać się z otoczeniem.
Drugą część parteru ma zająć Klub Integracji Społecznej, którego zadaniem jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu niepełnosprawnych. Podopieczni stowarzyszenia (w większości to osoby z dziecięcym porażeniem mózgowym) uczestnicząc w działaniach twórczych, zajęciach rekreacyjnych, sportowych, rehabilitacyjnych, a także wycieczkach, rajdach, ogniskach i plenerach doświadczają bycia w grupie, biorą udział w życiu społecznym.
Na piętrze budynku powstanie natomiast Zakład Aktywizacji Zawodowej.
Filip Szafarz, który pracuje w stowarzyszeniu jako terapeuta, nie może się doczekać, kiedy siedziba przy Fałata będzie gotowa. - Teraz jesteśmy rozrzuceni w lokalach przy ul. Żółkiewskiego i Armii Ludowej - mówi. - Mamy tam mnóstwo specjalistycznego sprzętu, którego bez odpowiedniej przestrzeni nie da się w stu procentach wykorzystać. Tutaj się to zmieni.
Czytaj e-wydanie »