Te obiekty wymagają natychmiastowej naprawy, by zażegnać możliwość katastrofy budowlanej i przywrócić żeglugę barek i statków.
Przy bydgoskiej śluzie "Czyżkówko" przy ulicy Bronikowskiego pracę rozpoczęli wczoraj nurkowie.
(fot. Andrzej Muszyński)
- Ich zadaniem jest uszczelnienie komory śluzy - wyjaśnia Mirosław Łaniewski, kierownik obiektu. - Najpierw wkładają szandory, które uszczelnią włókniną i trawą. Potem z komory śluzy będzie można wypompować resztki wody i przystąpić do naprawy wrót śluzy.
Czytaj: Śluzy "Okole" i "Czyżkówko" w tragicznym stanie - mogą runąć i zalać część Bydgoszczy! [zdjęcia]
Szandory to stalowe płyty o długości 10 m i szerokości 1,5. Wstawia się je we wnęki w czole śluzy specjalnie do tego przygotowanej. Dawniej szandory uszczelniano końskim obornikiem - materiałem odpowiednim ze względu na dużą zawartość niestrawionego siana.
Mirosław Łaniewski mówi, że remont drewnianych wrót jest konieczny, bo te są mocno zmurszałe, przegniłe i grożą wręcz zawaleniem.
Wkrótce zaczną działać pompy, na miejscu jest też już dźwig, z pomocą którego usuwać się będzie stare fragmenty wrót śluzy i montować nowe.
Zaraz po wykonaniu prac w śluzie "Czyżkówko" ekipa remontowa przeniesie się do znajdującej się niższej śluzy "Okole", która wymaga podobnych zabiegów.
Obie przeprawy zostały zamknięte 16 kwietnia, gdy oględziny inspektorów Nadzoru Budowlanego nie pozostawiały złudzeń: wrota grożą zawaleniem!
Jak wyjaśniła nam wtedy Ludgarda Iłowska-Smietana, zastępca dyrektora ds. Zlewni Noteci w Bydgoszczy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu, skutki zawalenia byłyby katastrofalne. Różnica poziomów wody to przecież 7,5 metrów. Rozlałaby się ogromna masa wody.
Obie śluzy - nr 3 i 4 - licząc od strony Wisły - oddały do użytku w roku 1915 władze niemieckie wraz z nowo wybudowanym dwukilometrowym odcinkiem Kanału Bydgoskiego. Są to więc obiekty zabytkowe, choć nadal włączone w system żeglugi śródlądowej i to o charakterze międzynarodowym. Droga wodna E-70 zapewnia jedyne w tej części Europy połączenie zachodu ze wschodem i jedyne w Polsce połączenie zlewni Odry z Wisłą. Stąd jej ranga.
RZGW zapewnia, że zrobi wszystko, by żeglugę wznowić do 21 czerwca, gdy rozpocznie się wielka trzydniowa impreza wodniacka "Ster na Bydgoszcz". Jachty i motorówki, które przypłynęłyby z Zachodu, nie mogłyby przedostać się do centrum Bydgoszczy.
Na początku maja pojawił się kolejny problem: śluza nr 2 "Miejska". Posłuszeństwa odmówił mechanizm sterujący wrotami. Tu także rozpoczęto już naprawę.
Obecne zabiegi to jedynie ratowanie się przed katastrofą. Śluzy wymagają wszak generalnego remontu. Pieniądze na to z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska mają się znaleźć w przyszłym roku.