- Popieram każdą formę walki z nielegalnym handlem w internecie - komentuje Marek Kwaczonek z Bydgoszczy, który prowadzi e-sklep ze sprzętem kajakarskim i żeglarskim (www.makanu.com.pl).
Czytej też: Nie wierzysz, że fiskus może być twoim przyjacielem? Zobacz to, a uwierzysz!
Bije po kieszeni firmy
Nieuczciwy handel, bez płacenia podatków, bije po kieszeni firmy działające legalnie. Ministerstwo finansów uważa, że nowe uprawnienia skarbówki odstraszą od sprzedaży w szarej strefie i zmuszą takich handlarzy do rejestrowania firm.
Zarabiający w internecie mogą w tym roku spodziewać się wzmożonych kontroli. Mówi o tym Krajowy Plan Dyscypliny Podatkowej. Zakłada, że nie tylko zwiększy się skuteczność postępowań podatkowych, ale też dochody skarbu państwa. - Powstał nawet specjalny referat do spraw handlu internetowego Izbyw Bydgoszczy, jedyny dla całego kraju - informuje Maciej Cichański, rzecznik Izby.
Inspektorzy mogą używać programów analitycznych, czyli np. porównać dane konkretnej firmy - co robi, ilu zatrudnia pracowników - z deklarowanymi obrotami lub kosztami.
Biały wywiad
Dodatkiem ma być tzw. skarbowy biały wywiad. To wzięcie pod lupę dostępnych w sieci ogłoszeń typu "pomogę zoptymalizować podatki", bo zwykle chodzi o fałszywe faktury. Trudno oszacować, ile dokładnie traci budżet państwa na oszustwach w e-handlu, ale tylko w zeszłym roku urzędnicy zmusili podatników do zapłaty dodatkowo 2 mld zł.
Ale istnieje niebezpieczeństwo, że do "czarnej bazy" fiskusa trafią też kupujący, którzy sugerując się niższą ceną na aukcji czy w sklepie internetowym, natkną się na nieuczciwego sprzedawcę.
Czytaj też: Fiskus zablokował konto kolejnego przedsiębiorcy
