https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W całym kraju trwają kontrole sklepów z dopalaczami

Tekst i foto Rafał Wolny
W minionym roku w Polsce jak grzyby po deszczu, zaczęły powstawać tzw. funshopy. Sklepy oferujące - według jednych energetyzery, według innych legalne narkotyki - otwarto też w naszym regionie: w Bydgoszczy, Toruniu i Grudziądzu.

Funkcjonowały, mimo że eksperci od uzależnień wskazywali na szkodliwość sprzedawanych tam środków. Właściciel sieci obchodził jednak polskie prawo formalnie oferując towar do kolekcjonowania, a nie konsumpcji. Produkty zawierały nawet ostrzeżenia: "nie do spożycia przez ludzi", choć do niczego innego nie służyły. Wczoraj sklepy z dopalaczami w naszym regionie były jednak zamknięte, a na drzwiach wisiały tabliczki z informacją: "kontrola skarbowa".

 

Pracownicy skarbówki i celnicy sprawdzali legalność sprzedawanych przez sieć "dopalacze.com" towarów, a także to, czy jej właściciele prawidłowo rozliczają się z fiskusem. Kontrole przeprowadzono w całym kraju.

 

Nie wiadomo, czy działania skarbówki i celników były rutynowe, czy też miały konkretne podstawy i sklepom z dopalaczami grozi zamknięcie - rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy Maciej Cichański nie potrafił wczoraj po południu udzielić nam jakichkolwiek informacji na ten temat.

 

Rzecznik "dopalacze.com" miał z kolei wyłączoną komórkę. - Zapraszamy w czwartek - usłyszeliśmy w bydgoskim sklepie.

 

- Nieczynne. Kontrola skarbowa - takie słowa usłyszeli wczoraj klienci, którzy odwiedzili sklepy z dopalaczami w całym kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska