Przeciwko trwaniu tej formacji są przedstawiciele różnych środowisk politycznych, m.in. PO, SLD, partii Korwin i członkowie z tych ugrupowań wejdą w skład komitetu referendalnego.
- Chcielibyśmy, żeby na karcie do głosowania znalazły się dwa pytania - o to, czy ludzie chcą likwidacji straży i czy są za wprowadzeniem podatku na utrzymanie tej formacji - mówi Kaczmarek. - Miasto nie ma pieniędzy na bezpłatną komunikację autobusową czy na zastrzyk dla żłobków, a wydaje 2 mln zł na tę służbę. Dwa razy więcej niż na przykład Starogard Gdański.
Przeczytaj także: Jest projekt uchwały w sprawie likwidacji straży miejskiej w Grudziądzu
Do ratusza już dotarły przecieki, że szykuje się zamach na Straż Miejską, ale nie ma obaw przed referendum. - Może błędem jest to, że czasami naszym strażnikom brakuje empatii, że nie starają się być bardziej formacją pomocniczą, a tylko karzą - zastanawia się burmistrz Arseniusz Finster. - Nie ma sprawy, możemy rozmawiać o referendum, nawet sama Rada Miejska może je zainicjować.
Jak podkreśla, on sam przez 16 lat akceptował istnienie Straży Miejskiej, ale to nie znaczy, że nie jest otwarty na jej reformę. - Jeśli chojniczanie nie będą chcieli straży, to jej nie będzie - deklaruje.
Warunek jest jeden - wszelkie decyzje ma poprzedzić uczciwa debata o działalności straży.
Czytaj e-wydanie »