https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Chojnicach ciągle czekają na przejście w okolicach cmentarza

- Nie możemy czekać i dopuścić, by stało się to, co w Łęgu - mówi Antoni Szlanga i zgłasza ten problem do burmistrza.
- Nie możemy czekać i dopuścić, by stało się to, co w Łęgu - mówi Antoni Szlanga i zgłasza ten problem do burmistrza. Aleksander Knitter
Chojniczanie często przebiegają przez drogę wojewódzką w okolicy cmentarza komunalnego. Radni pytają o przejście, ale efektów nie ma.

- Już wielokrotnie zgłaszałem ten temat. Teraz apeluję do burmistrza, by się tym zainteresował - mówi Antoni Szlanga, przewodniczący komisji komunalnej w radzie miejskiej.

Antoni Szlanga - i słusznie - wskazuje na brak przejścia dla pieszych w okolicach nowego cmentarza. Jedno przejście jest nieopodal skrzyżowania z ulicą Bałtycką, a kolejne w pobliżu domu pogrzebowego. Sporo osób jednak przechodzi „w środku” cmentarza, bo nie dość że są tam boczne wejścia, to jeszcze naprzeciwko jest duży market. Dotyczy to też mieszkańców pobliskich osiedli, którzy na cmentarz nie idą z centrum miasta, bo tam można bezpiecznie przejść na drugą stronę.

Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego w ratuszu, rozkłada ręce. - Ta droga należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich, a nie do nas. Wiem, że w projektach przebudowy tej drogi to przejście jest ujęte - mówi Rekowski.

ZOBACZ KONIECZNIE. Strzał w pizzerii w Chojnicach. Nie żyje mężczyzna [zdjęcia, wideo]

Ma on na myśli duży remont, o którym myślą w Gdańsku, a który miałby objąć kilkadziesiąt kilometrów drogi wojewódzkiej na Kościerzynę, od Chojnic do Kornego. Sęk w tym, że to melodia przyszłości - optymistycznie ma się rozpocząć za trzy, a może nawet cztery lata.

- Nie możemy czekać, bo w końcu coś się stanie. Niech burmistrz się tym zajmie - powiedział Szlanga.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska