https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Ciechocinku trwa spór o drogę przy sanatorium Orion. Rozstrzygnie go wojewoda

Jadwiga Aleksandrowicz [email protected] tel. 697 779 836
www.sanatoriummswia.pl
Czy dojazd do posesji w parku należy miasta, czy do sanatorium Orion, które od lat 70-tych ma go w obrębie swojej ogrodzonej posesji, ustali nowe postępowanie komunalizacyjne.

O sprawie pisaliśmy 5 lipca ("Wzięli sobie miejską drogę"). Chodzi o działkę ziemi między drzewami w okolicy zegara kwiatowego w Ciechocinku. Od parku odcina ją sanatoryjny płot, który stanął przed laty.

Nie byłoby może sprawy, gdyby nie to, że dawna droga (ciechocinianie pamiętają, że nazywała się wówczas ulicą Konopnickiej) prowadzi do budynku mieszkalnego. Obecnie mieszkańcy tego budynku mają wejście na swoją posesję od strony parku, ale tylko dla osób poruszających się pieszo.

Czytaj też: Takiej sytuacji jeszcze w ciechocińskim Bristolu nie mieli. - Wesela nie będzie - zakomunikował niedoszły pan młody

Wjazd samochodem możliwy jest jedynie do jednej części domu-bliźniaka przez teren sanatorium Orion, a do drugiej - przez teren sanatorium dziecięcego im. dra Markiewicza. Problem w tym, że sanatoria zamykają swoje bramy na noc. Mieszkańcy wprawdzie mają klucze do bram, ale brak samodzielnego dojazdu do posesji jest pewnym utrudnieniem. Nie dojedzie tam nocą straż pożarna czy pogotowie.

Kwestię tę podniósł na jednej z sesji ciechocińskiej rady radny Mirosław Satora, przewodniczący komisji rewizyjnej, który dopatrzył się w budżecie miasta, że za zabraną drogę sanatorium nie płaci miastu podatków. Pytał o szczegóły tego użytkowania.

Zbigniew Krajewski, dyrektor sanatorium Orion, tłumaczył nam wówczas, że sprawa jest przedawniona. - Zajęcie przez sanatorium pasa miejskiej ziemi nastąpiło wiele lat wcześniej, zanim jeszcze zostałem tu dyrektorem placówki - tłumaczył.

Przyznał, że na mapach grunt widnieje jako działka miejska. Ale nie zabiegał o uregulowanie sprawy, bo akurat ten skrawek ziemi stanowi jedyną drogę ewakuacyjną i dojazdową dla dużych samochodów straży pożarnej w sytuacji pożarowego zagrożenia. Czekał na stanowisko miasta w tej sprawie.

Zobacz: Dyrektor MCK w Ciechocinku: Staramy się sprowadzać najlepsze przedstawienia w jak najlepszych obsadach

Kilka dni po naszej publikacji burmistrz Leszek Dzierżewicz wystąpił z pismem do dyrekcji sanatorium o zwrot miejskiej działki, którą Orion użytkował bezumownie. Wyznaczył termin 30-dniowy. Minął w sierpniu.

- Odwołaliśmy się od stanowiska burmistrza do wojewody - nie ukrywa dyr. Zbigniew Krajewski. -Dostaliśmy odpowiedź, że wojewoda zdecydowała o wznowieniu postępowania komunalizacyjnego - tłumaczy. -Podobno przed laty nie było dostatecznej wiedzy na temat przynależności tego kawałka do miasta - tłumaczy. Jak ocenia szanse utrzymania drogi w swoich zasobach?

- Jestem dobrej myśli. Myślę, że pani wojewoda weźmie pod uwagę nasze potrzeby, a konkretnie znaczenie, jakie ta droga ma dla naszej placówki - uważa Zbigniew Krajewski.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska