https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Czersku trzęsie się ziemia. Przez 400-tonową prasę

Anna Klaman
W bliskim sąsiedztwie "Asmetu” jest wiele posesji.
W bliskim sąsiedztwie "Asmetu” jest wiele posesji.
Na ul. Mleczarskiej skarżą się na samowolę Asmetu. Firma, nie czekając na decyzję powiatu, uruchomiła wielotonową prasę w... magazynie. Sprawą zajął się już nadzór budowlany. Co zrobi?

Asmet to firma produkująca układy wydechowe do samochodów. Działa od 1989 r., swoje wyroby eksportuje m.in. do Niemiec, Anglii i Danii. Zakład położony jest przy ul. Mleczarskiej - sąsiadami są inne przedsiębiorstwa i zwykli ludzie. Tacy jak Krzysztof Głogowski, który pyta, jak to się stało, że urzędnicy nie stanęli po stronie mieszkańców.

- Nie mamy spokoju, odkąd w obiekcie typowo magazynowym uruchomiono prasę o tonażu czterystu ton - wyjawia Głogowski. - W wyniku jej działania dochodzi do wstrząsów. Wszyscy w promieniu stu metrów odczuwamy silne drgania. Są nawet co pięć minut!

Wstrząsy, choć to nie hałas, są niezwykle uciążliwe. Były nawet nocą, więc interweniowała policja, a mieszkańcy skierowali petycję do burmistrza. Postępowanie prowadzi inspektor nadzoru budowlanego, bo Asmet zmienił magazyn w halę produkcyjną.

Wicestarosta Przemysław Biesek-Talewski przyznaje, że firma nie czekała na decyzję starostwa o zmianie sposobu użytkowania obiektu. Podczas gdy wystąpiła z takim wnioskiem 25 lipca, protest wpłynął ... 30 lipca.

Czytaj też:

W Czersku rozbierają starą chatę. Konserwator wydał zgodę

16 sierpnia powiat umorzył swoje postępowanie, a sprawę przejął powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Biesek-Talewski dodaje, że teraz wszelkie decyzje władny jest podejmować właśnie on.
Zapytaliśmy Jerzego Kolca o podjęte działania. Ze względu na postępowanie nie ujawnił szczegółów, ale uprzedza, że może być ono długie.

Dlaczego? - Jest zawiadomienie, że sfałszowano podpisy pod petycją - odpowiada. - Musimy to także sprawdzić.

Temat "trzęsienia ziemi na Mleczarskiej" poruszył na ostatniej sesji radny powiatowy Adam Sawicki. - Czekam na odpowiedź na złożoną przez siebie interpelację - mówił "Pomorskiej" w piątek. - Sprawa ewentualnego fałszerstwa winna być wyłączona do prokuratury, a nie powinna wpłynąć w żaden sposób na działania inspektora nadzoru.

"Asmet", mimo naszych usilnych i wielokrotnych próśb o komentarz, nie odniósł się do tematu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kuna

dajcie sobie spokuj ta firma zaczyna w huja leciec i akordzistow rzuca na godzinowke za 6,50 zl paranoja

 

x
xxx

no tak barany nie trzeba było się zwalniać no wafel i biały to sobie radę dadzą ale biber będzie krawcem w niemczech i będzie im szył portki  i pokrowce na wiatraki

L
Lopez

robert to kozak:P na akord 2 zmiany i zeta za tłumik

s
szpilka

Jerzy Kolec - postępowanie może być długie, szczena opada jak czyta się takie dyrdymały. Panie Kolec sfałszowano dokumenty dlatego wg. mnie sprawa jest prosta jak drut. Jeżeli pan sobie nie radzi to w bardzo krótkim czasie może pan zmienić pracę na mniej uciążliwą.

P
Piotr

tak tak zamknijcie zaklad niech ludzie straca prace !!!!!!!!!!!!

p
pała

Mam nadzieję ze Polacy jak zwykle okażą się czujnością i doprowadzą do zamknięcia tego zakładu. Rodacy liczę na was.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska