W ciągu swojego krótkiego, bo ledwie sześcioletniego życia, Marcel Pessel z Sulnówka przeszedł już kilka operacji. Cierpi on na wrodzoną chorobę układu nerwowego.
Przed chłopcem kolejna wizyta w szpitalu. Zabieg ma zmniejszyć przykurcze kończyn Marcela - bolesne i dodatkowo ograniczające jego ruch.
Polega on na punktowych nacięciach skóry i mięśni. - To metoda mniej inwazyjna, wymaga jedynie małych opatrunków, tymczasem metoda stosowana w Polsce wiąże się z założeniem gipsu na całe ciało - tłumaczy Anna Pessel, mama Marcela.
Rodzina chce oszczędzić chłopcu dodatkowych cierpień, dlatego operacja będzie wykonana na Ukrainie.
Koszt to 7 tys. zł. Fundusze na ten wyjazd bliscy Marcela planują zebrać podczas pikniku, który 2 maja o godz. organizują w Decznie. Będzie można skoczyć na bungie, popływać motorówką, pojeździć na kocyku, zobaczyć pokaz ratownictwa medycznego, Zmierzyć ciśnienie. Zapraszamy!