Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W fordońskim domu seniora nie ma czasu na smutki i nudę!

(jz)
Próba przed dzisiejszym występem. "Smutki niech giną, wspomnienia niech płyną - śpiewają panie.
Próba przed dzisiejszym występem. "Smutki niech giną, wspomnienia niech płyną - śpiewają panie. autor
Dziś w Fordonie w klubie "Skalny" oficjalnie otwarto Dom seniora. Prowadzi go Spółdzielnia Socjalna "NASZ DOM".

Kiedy lekarz każe wyjść z domu

Wesoła piosenka na powitanie gości. Na początku nieśmiało, ale po chwili było lepiej.
Wesoła piosenka na powitanie gości. Na początku nieśmiało, ale po chwili było lepiej. autorka

Wesoła piosenka na powitanie gości. Na początku nieśmiało, ale po chwili było lepiej.
(fot. autorka)

To naprawdę ich dom. Czują się tu swobodnie. Nieważne, czy przychodzą od roku, czy od dwóch miesięcy.
Tak naprawdę starsi mieszkańcy tej dzielnicy spotykają się od roku. Początkowo gościny użyczał im "Wiatrak", od września przytulił ich osiedlowy klub FSM. Obie spółdzielnie podpisały zresztą umowę o współdziałaniu dla seniorów.

Na spotkania do Skalnego regularnie przychodzi 18 osób. Do wyboru są trzy wersje: codziennie, dwa lub trzy razy w tygodniu. Domownicy (grupa w wieku 60+) dostają drugie śniadanie.

Jak tu trafili?
Teresa Zalewska, która opiekuje się domą biblioteczką, z Wiolettą Plewą, szefową spóldzielni "NASZ DOM" spotkała się w osiedlowej bibliotece. Obie przyszły, by wymienić książki. - Pani Wioletta zaczepiła mnie i powiedziała, że robi klub dla osób starszych - wspomina pani Terenia. - A ja musiałam wyjść z domu, do ludzi. Lekarz mi powiedział, że muszę wyjść do ludzi. Taki klub jest potrzbeny. Nie da się przecież wyjść na ulicę i zaczepić kogoś, by porozmawiać.

No i pani Zalewska od roku przychodzi na spotkania.

Magnesem jest gimnastyka

Przgotowania do pokazu mody z przymrużeniem oka. Wioletta Plewa (szefowa spółdzielni NASZ DOM) z Teresą Zalewską, która prezentuje "modę kawową".
Przgotowania do pokazu mody z przymrużeniem oka. Wioletta Plewa (szefowa spółdzielni NASZ DOM) z Teresą Zalewską, która prezentuje "modę kawową". W głębi moda domowa i plażowa autor

Przgotowania do pokazu mody z przymrużeniem oka. Wioletta Plewa (szefowa spółdzielni NASZ DOM) z Teresą Zalewską, która prezentuje "modę kawową". W głębi moda domowa i plażowa
(fot. autor)

Tryskającej humorem Łucji Chmielewskiej lekarz nie musiał przekonywać, bo w domu nie siedziała. - Zaczęłam nordic walking, należałam do klubu seniora, z którym pojechałam na Litwę. Ale przyszłam zobaczyć, jak tu jest.
I została.

- Ja przychodzę dla gimnastyki! - wyrywa się Maria Sumińska. Ją też energia roznosi.
- W domu jest smutno. Nawet nie ma co mówić - dorzuca pani Janka. Wiele kobiet przytakująco kiwa głowami. Zanim nie zaczeły się spotkać, większość z nich tkwiła w czterech ścianach sama. Teraz jest zupełnie inaczej. Wspominają ubiegłoroczny letni festyn w Fordonie, Marszu Kapeluszników.

I całkiem niedawną gościnę drugoklasistów ze Szkoły Podstawowej nr 9. Dzieci przygotowały program, ale babcie też pokazały, co potrafią! Razem tańczyli makarenę, było tak wesoło, że uczniowie rozstać się z seniorkami nie chcieli.

Młoda - starszym

Próba przed dzisiejszym występem. "Smutki niech giną, wspomnienia niech płyną - śpiewają panie.
Próba przed dzisiejszym występem. "Smutki niech giną, wspomnienia niech płyną - śpiewają panie. autor

Próba przed dzisiejszym występem. "Smutki niech giną, wspomnienia niech płyną - śpiewają panie.
(fot. autor)

Gimnastykę prowadzi Agnieszka Drążkiewicz. Młoda osoba, która świetnie zaklimatyzowała się w tym gronie. Skończyła na UKW pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą ze specjalizacją profilaktyka społeczna. Pracy nie ma, więc w "Skalnym" robi wiele pożytecznych rzeczy. Prowadzi zajęcia plastyczne, zręcznościowe, uczy haftu krzyżykowego, przygotowuje program artystyczny (także dzisiejszy). Słowem - ma pomysły.

Spółdzielnia Socjalna "NASZ DOM" powstała w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy dopięto wszystkie formalności. Ścieżki w tej sprawie założyciele, m.in. Wioletta Plewa i Grażyna Oksik, wydeptywali od lutego.

Kierunek działań podpowiedziało życie. Osoby starsze mają coraz więcej problemów z radzeniem sobie w zwyczajnych, zdawałoby się, sprawach i mówiły o tym na spotkaniach. Ta największa bydgoska dzielnica też już się postarzała, czego na co dzień się nie zauważa.

- Takie miejsce jest bardzo potrzebne. W Fordonie nie ma innego, gdzie starsze osoby codziennie mogą się spotykać - mówią panie z Domu seniora.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska