Gdy w październiku ubiegłego roku pytaliśmy burmistrza Adama Roszaka, czy gmina jest skłonna przyjąć uchodźców z Syrii, odpowiedział nam w ten sposób: - W pierwszej kolejności chcemy pomóc Polakom, którzy tej pomocy potrzebują. Po czwartym rozbiorze naszego kraju zostali na wschodzie. Chcą mieszkać w Polsce. My możemy im to umożliwić - tłumaczył.
Konsekwentnie realizuje tamte deklaracje. Na ostatniej sesji przedłożył radnym uchwałę w sprawie zaproszenia do gminy Gniewkowo jednej 4-osobowej rodziny narodowości Polskiej, repatriantów z terenu azjatyckiej części byłego ZSRR.
- W poczuciu patriotycznego obowiązku zamierzamy przyjąć naszych rodaków chcących powrócić do ojczyzny i zapewnić im mieszkanie, opiekę medyczną, pracę i wykształcenie. Uchwała Rady Miejskiej to decyzja symboliczna. To nasz moralny obowiązek i może też być przykładem dla innych samorządów - wyznaje Adam Roszak.
Gmina zamierza również udzielić wsparcia socjalnego w zakresie świadczeń rodzinnych, świadczeń z zakresu pomocy społecznej oraz pomocy w ponoszeniu kosztów utrzymania mieszkania.
- Do tej pory państwo niewiele robiło dla takich osób. Musimy zrozumieć, że to są nasi rodacy, patrioci kochający Polskę, którym musimy pomóc. Stąd też nasza inicjatywa zaproszenia do gminy Gniewkowo rodziny repatriantów. Taka pomoc od rodaków mieszkających w Polsce zwyczajnie im się należy - przekonuje burmistrz.
Gniewkowska uchwała wszczyna procedurę repatriacji. Za pośrednictwem wojewody zostanie przesłana do właściwego konsulatu.
- Ustawa o repatriacji gwarantuje pomoc finansową dla gmin, które wywołają stosowną uchwałę i zaproszą do swojej społeczności repatriantów. Przewiduje ona także zapewnienie środków finansowych na aktywizację zawodową, w tym na szkolenia i utworzenie nowego miejsca pracy - wyjaśnia Anna Nawrocka, rzecznik gniewkowskiego ratusza.