https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W gong ku harmonii

Jadwiga Aleksandrowicz
Iwona Jędruch wprawia otoczenie w drganie  dźwiękami mis i gongów
Iwona Jędruch wprawia otoczenie w drganie dźwiękami mis i gongów Jadwiga Aleksandrowicz
Gongi, misy, dzwoneczki, pałki - szamańskie atrybuty? Może. Ale tylko na pozór.

Tym razem pośród dzieł plastycznych ze szkła odbył się niezwykły koncert - na gongi, misy i dzwonki tybetańskie. To z nich Iwona Jędruch, z zawodu muzyk i skrzypaczka, wyczarowywała dźwięki, wprawiające w drgania otoczenie: salę pod szklanym dachem, wiszące na ścianach prace i widzów.__

- To instrumenty metalowe rozedrgane na całej swojej powierzchni, powodują drganie powietrza, docierają do naszego wnętrza, pobudzają lub wyciszają. Harmonizują - tłumaczyła widzom przed koncertem artystka. - Ta muzyka to improwizacja, inspirowana otoczeniem.

Gdy zagrała, publiczność zamarła w ciszy, by po skończonym koncercie nagrodzić artystkę gromkimi brawami.

- Przyszłam tu z dużą dozą sceptycyzmu, wychodzę zafascynowana - powiedziała nam kuracjuszka z Warszawy. - Czuję, jak bym dostała dawkę jakiejś nowej energii.

Iwona Jędruch, niegdyś skrzypaczka Teatru Wielkiego w Łodzi, koncertuje na całym świecie: w galeriach, salach, kościołach, muzeach. Często towarzyszą jej znani organiści, tubiści, pianiści.

Pamięta, że debiutowała w Ciechocinku i opowiada o tym na koncertach. Obiecała, że wystąpi w uzdrowisku ponownie podczas przyszłorocznego Święta Soli. Tym razem z wielkimi gongami.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska