To była zbrodnia ze szczególnym okrucieństwem! - Oskarżonemu zarzuca się, że działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia miał oblać swoją konkubinę łatwopalną cieczą i podpalić. W wyniku tego działania, pokrzywdzona doznała rozległych poparzeń, które skutkowały zgonem - mówi Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
O tym, że z mieszkania gdzie doszło do dramatu wydobywa się dym, straż pożarną zawiadomili sąsiedzi. Kobieta została zabrana do szpitala. Niestety, nie udało się jej uratować.
- Oskarżony składał obszerne wyjaśnienia i przedstawił własną wersję wydarzeń, jednak jest ona rozbieżna z ustaleniami śledztwa. Mirosław K. umniejsza swoją winę. Ponadto nie przyznaje się do zarzucanego czynu - dodaje prokurator Magdalena Chodyna.
Miał ograniczoną poczytalność
Gdy został zatrzymany był w stanie upojenia alkoholowego. Na potrzeby postępowania przygotowawczego był badany psychiatrycznie. Biegli stwierdzili, że w chwili popełniania zarzucanego czynu jego poczytalność była ograniczona ze względu na stan nietrzeźwości i nie był do końca w stanie pokierować i właściwie ocenić swoje zachowanie.
Do zbrodni miało dojść na tle nieporozumień pomiędzy parą. Tragiczne wydarzenia miały miejsce pod koniec marca w mieszkaniu jednej z kamienic przy ul. Wybickiego w Grudziądzu. Para nie miała Niebieskiej Karty.
Mirosławowi K. za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi minimum 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat bądź dożywocie.
Dodajmy, że w 2020 roku do zabójstwa doszło w Szynychu w gm. Grudziądz, gdzie mąż zabił żonę, a następnie sam popełnił samobójstwo. W skutek śmierci sprawcy prokuratura umorzyła śledztwo.
WIDEO: Poparzona kobieta znaleziona w kamienicy przy ul. Wybickiego w Grudziądzu:
