Listonosz roznosił listy na ul. Magnoliowej (os. Owczarki). Nagle przez ogrodzenie jednej z posesji wydostał się pies i ugryzł doręczyciela. Dowiedzieli się o tym strażnicy miejscy i pojechali na miejsce. Właścicielka czworonoga przekonywała, że nie było jej w domu, gdy doszło do pogryzienia.
Zapewniła jednocześnie, że dokumenty potwierdzające szczepienia psa znajdują się u weterynarza. - Zaproponowała, że przyjdzie do komendy straży miejskiej następnego dnia i je okaże. Nie pojawiła się jednak na umówionym spotkaniu - dodają municypalni.
Kobieta nie dotrzymała umowy, więc ponownie postanowili ją odwiedzić. Co się okazało? To, że grudziądzanka ma problem z odnalezieniem zaświadczenia o szczepieniu. Strażnicy skierują wniosek do sądu o jej ukaranie.