Do ukąszenia doszło w czwartek ok. godz. 13. Pan Krzysztof, właściciel psa relacjonuje "Pomorskiej": - Biegłem leśną ścieżką, która znajduje się za marketem Praktiker. W pewnym momencie mój pies "Dori", który znajdował się przede mną, zatrzymał się na ścieżce. Chwilę po tym usłyszałem głośny pisk. Gdy dotarłem na miejsce, zobaczyłem oddalającą się żmiję."Dori" zaczęła kuleć.
Więcej wiadomości z Grudziądza na www.pomorska.pl/grudziadz.
Od razu trafiła do weterynarza. - Jest blada, we wstrząsie. Podaliśmy jej antybiotyki i surowicę. Objawy i rana wskazują, że pies został ukąszony przez żmiję zygzakowatą - mówi weterynarz Judyta Dulka z przychodni "Rudy kot".
- Jest to prawdopodobne, ponieważ na terenie naszych lasów komunalnych występują żmije zygzakowate. Sam jedną widziałem. Podkreślam jednak, że atakują one jedynie wówczas, gdy czują się bardzo zagrożone - uspokaja Mateusz Cieślakiewicz, leśniczy lasów komunalnych.
Żmija zygzakowata ma długość ok. 90 cm. Na grzbiecie ma charakterystyczny zygzak. Jest jadowita.
źródło: TVN Meteo Active/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"