Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Inowrocławiu radnego PiS uratowali koledzy z PSL i SLD

Dominik Fijałkowski
Głosami koalicji PSL - SLD Rada Powiatu Inowrocławskiego po raz kolejny przyjęła uchwałę o odmowie wyrażenia zgody na zmianę warunków pracy i płacy radnemu Jerzemu Gawędzie (PiS). Z wnioskiem wystąpiły Inowrocławskie Kopalnie Soli Solino SA. Opierając się na wyroku sądu, firma uznała, że Gawęda nie może być etatowym przewodniczącym związku „Solidarność”, skoro zrzesza on w zakładzie poniżej 150 pracowników.

Ryszard Jagodziński, przewodniczący rady przypomniał, że podczas sesji we wrześniu ub. r. samorząd powiatowy podjął podobną uchwałę.
- Wojewoda zakwestionował jednak użyte tam zwroty i fakty. Stąd ponownie rozpatrujemy ten dokument - dodał.
Wysłuchano opinii komisji. Nie były one jednoznaczne. Niektórzy radni woleli wysłuchać argumentów, które padną na sesji.
Udzielono głosu Jackowi Żurawskiemu, przewodniczącemu Regionu Toruńsko-Włocławskiego NSZZ „Solidarność”. - Jerzy Gawęda jest zasłużonym działaczem związkowym i wieloletnim działaczem społecznym. Stanowisko pracodawcy może być odebrane jako utrudnianie tej działalności. Proszę radę o podtrzymanie swej decyzji - apelował przedstawiciel „S”.

Innego zdania był radny Jacek Olech. Pytał swych kolegów: czy zamierzają bronić Gawędę przed zmianą warunków pracy, mimo że związek w firmie nie ma wymaganej liczby członków oraz czy chcą chronić radnego przed wykonaniem wyroku sądu? - Teoretycznie możemy tak zrobić, ale pracodawca będzie zmuszony wystąpić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skargą na naszą uchwałę - odpowiadał Olech. Jednocześnie zwracał się do radnego Gawędy: - Jurku, proszę, nie używaj rady w przepychankach z pracodawcą o lepsze warunki pracy.

Wystąpił Bogusław Rasała, wiceprzewodniczący „S” w Solino. - Pan Gawęda nie próbuje wprowadzić radnych w błąd. Mamy zastrzeżenia co do wyroku sądu i są to słuszne zastrzeżenia. Nawet biegły powołany przez sąd nie był w stanie określić liczby członków naszego związku. Panu Gawędzie oferuje się stanowisko referenta, z którym kojarzy się wiadro i mop - stwierdził.
- Proszę nie obrażać referentów - ripostował radny Marek Gerus.

Wypowiadała się mecenas z kancelarii reprezentującej kopalnię. Odwołała się do wyroku sądu, gdzie wskazano, że biegły wykazał się najwyższą starannością przy ustalaniu liczby związkowców, ale uniemożliwiano mu wykonanie tego zadania.

Jerzy Gawęda poinformował radnych, że w sprawie liczby członków związku została złożona kasacja do Sądu Najwyższego. Wspomniał, że chciał pracować w działach newralgicznych dla kopalni, ale firma mu to uniemożliwiła. Zaproponowano mu stanowisko spoza ustalonego układu zbiorowego. - Obie strony powinny porozumieć się w taki sposób, aby żadna nie czuła się dyskryminowan_a - dodał.
Przedstawicielka Solino przypomniała natomiast, że proponowana funkcja nie narusza tego układu.
- Nie jesteśmy w stanie zapewnić panu Gawędzie stanowiska w obszarze inwestycji, bo nie ma on odpowiednich kwalifikacji. Od lat zatrudniamy tam osoby z wyższym wykształceniem _- poinformowała radę. Odniosła się też do wyroku sądu podkreślając, że pracodawca ma obowiązek go wykonać, a nie czekać na kasację.

Radni PiS, PO i Porozumienia Samorządowego poinformowali, że nie będą głosować. Zrobiła to tylko koalicja PSL - SLD. Za odmową wyrażenia zgody na zmianę warunków zatrudnienia Jerzego Gawędy było trzynaście osób, a przeciw dwie.

Jerzy Gawęda: - Obie strony powinny porozumieć się tak, aby żadna nie czuła się dyskryminowana

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska