Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lafarge jest bezpiecznie

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 15 376 fot. Ross Burnham Truck Collection
Kodeks bezpieczeństwa Grupy Lafarge obowiązuje również kooperantów. - Kierowca beczkowozu nie wjedzie na teren cementowni, jeśli nie ma na sobie butów z blaszanymi podnoskami - zapewnia Leonard Palka. - Musi wypożyczyć nasze.
Kodeks bezpieczeństwa Grupy Lafarge obowiązuje również kooperantów. - Kierowca beczkowozu nie wjedzie na teren cementowni, jeśli nie ma na sobie butów z blaszanymi podnoskami - zapewnia Leonard Palka. - Musi wypożyczyć nasze.
W Bangladeszu spotkaliśmy się z pracownikami, którzy chodzą na boso po bambusowych rusztowaniach. W Grupie Lafarge bezpieczeństwo pracowników jest ważniejsze niż budżet. - Ostrożność ponad wszystko. Nie ma kompromisów! - twierdzi dyrektor Leonard Palka.

 

Na dowód tego Palka podaje przykład: - Wytłumaczę się przed szefem z przekroczenia budżetu, ale za wypadek na terenie cementowi jadę do Paryża. Jeśli miał on związek ze złamaniem zasad bezpieczeństwa obowiązujących w

Grupie Lafarge, tracę pracę.

Lafarge Kujawy w Piechcinie koło Żnina to jedna z dwóch cementowni Grupy Larafge, największego producenta cementu na świecie. Mają 2200 zakładów w 79 karajach świata. - Zajmujemy się przemysłem ciężkim, pełnym rozmaitych zagrożeń. System BHP musi działać u nas sprawnie. Obejmuje on nie tylko pracowników, ale też dostawców i klientów. Tak jest we wszystkich naszych zakładach na świecie - podkreśla Palka.

Ujednolicili zasady BHP przez rozbieżności w standardach pracy wynikające z różnic kulturowych. - Inaczej jest w Niemczech czy Austrii, a inaczej w Bangladeszu lub Indiach, gdzie spotkaliśmy się np. z pracownikami, którzy chodzą na boso po bambusowych rusztowaniach - tłumaczy Palka.

Dzięki wspólnym zasadom, mogą doskonalić system bezpieczeństwa w całej grupie. - Każdy wypadek analizujemy w pozostałych zakładach. Powierza się to osobie odpowiedniej stanowisku, na którym do niego doszło. Jeśli np. w kopalni w Indiach spadła ciężarówka, nasz kierowca zastanawia się, jak się to stało i co można zrobić, żeby się nie powtórzyło - wyjaśnia dyrektor.

Mandat do potęgi

W 1998 roku w Piechcinie doszło do 14 wypadków przy pracy, w 2006 - do sześciu, a od 2006 roku nie było ani jednego. - Udział w tym mają zarówno menedżerowie, jak i pracownicy - podkreśla Palka. - Nagradzamy ich za zgłaszanie sytuacji niebezpiecznych. Co kwartał odbywa się u nas loteria nagród rzeczowych dla informatorów, dzięki którym możemy eliminować zagrożenia z naszej pracy.

Rolą menedżerów jest promowanie zasad bezpieczeństwa, nazywane przez Palkę widocznym przywództwem w dawaniu dobrego przykładu. - Także poza pracą - dodaje. - Jeżeli dostaję fotkę z fotoradaru z naszym pracownikiem, który jechał samochodem służbowym, nam również to wyjaśnia. Za znaczące przekroczenie ma niemiłą rozmowę z szefem. Uważamy, że ocena ryzyka w pracy ma związek z podejściem do bezpieczeństwa w ogóle, także poza zakładem - tłumaczy dyrektor Lafarge Kujawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska