W miniony weekend funkcjonariusze policji poinformowali, że w Fordonie został pobity chłopiec mający 13 miesięcy. Zatrzymani zostali matka chłopca i jej partner. Malec przez kilka dni był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej, ale tuż po północy w czwartek zmarł.
Decyzją sądu, 31-letnia kobieta oraz jej o 5 lat starszy partner zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Po śmierci dziecka zmieni się prawdopodobnie kwalifikacja czynu na pobicie ze skutkiem śmiertelnym. 31-latka ma czworo starszych dzieci, które wcześniej zostały jej odebrane. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, rodzeństwo przebywa w rodzinie zastępczej.
- Tak zwana „ustawa kamilkowa” miała sprawić, że poprawi się los polskich dzieci. Niestety, w rodzinach wciąż dochodzi do tak tragicznych zdarzeń jak w Fordonie. Postanowiłyśmy więc zorganizować „Światełko dla Grzesia”, które odbędzie się w niedzielę o godzinie 19 na Starym Rynku pod Pomnikiem Walki i Męczeństwa – mówi Oliwia Rumińska, która organizuje wydarzenie wspólnie z Dominiką Kozłowską.
Obie panie zapraszają wszystkich, którym na sercu leży dobro dzieci i którzy chcą upamiętnić małego Grzesia. Proszą o przyniesienie świec i zniczy, ewentualnie transparentów z hasłami o zastopowaniu przemocy wobec dzieci.
- Jednocześnie prosimy o powstrzymanie się przed linczem wobec matki dziecka, przed hejtem, bo zbyt dużo wylało się go w internecie, a my nie znamy wszystkich szczegółów tej tragedii. Zróbmy coś pozytywnego, pokażmy, że nie godzimy się z biciem dzieci, bądźmy uczuleni na ich najmniejszą krzywdę – dodaje Oliwia Rumińska.
