Ciechocinek. Licealiści i słuchacze Uniwersytetu dla Aktywny...

Trzeba poczuć, jak czują się osoby na wózkach, pokonujące przeszkody. Na wózku przyszły wolontariusz Bartosz Szatanik, za nim Anna Białowąs, z prawej - Hanna Błażejczyk.
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)
- W cywilizowanym świecie zapominamy o takich pojęciach jak "inwalida", "kaleka" czy "niepełnosprawny". Mówimy o człowieku z niepełnosprawnościami - od takiego stwierdzenia instruktorzy z Centrum Życia Niezależnego "Sajgon" rozpoczynają warsztaty dla wolontariuszy.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Tym razem mieli grupy nietypowe, złożone ze słuchaczy Uniwersytetu dla Aktywnych i licealistów. Oba ciechocińskie środowiska postanowiły wspólnie posiąść wiedzę teoretyczną i praktykę, przydatne wolontariuszom.
Zajęcia w "Sajgonie", zorganizowane zostały inicjatywy Uniwersytetu Dla Aktywnych. Na wstępie miały pokazać przyszłym wolontariuszom, z czym muszą się zmierzyć osoby z niepełnosprawnościami narządów ruchu i nauczyć je, jak można takim osobom pomóc. Na warsztaty stawiło się siedem osób, w tym troje licealistów. - To już druga taka grupa - informuje Jerzy Szymański, prezes Stowarzyszenia Centrum Życia Niezalężnego i pełnomocnik burmistrza d.s. osób z niepełnosprawnościami.
- Musicie poczuć się tak samo, jak osoby, które siadają na wózek - cierpliwie tłumaczył uczestnikom warsztatów Ireneusz Słabicki, instruktor w "Sajgonie", od 20 lat na wózku. Przyszli wolontariusze uczyli się, jak prawidłowo siedzieć i jak balansować na wózku, kierowanym samodzielnie; jak pokonywać przeszkody, w tym schody.
- Teraz wiecie, z jakimi lękami muszą się zmierzyć osoby, którym wózek ma zastąpić nogi - tłumaczył Jerzy Szymański. Potem uczono, jak najskuteczniej pomagać takim osobom.
- Nigdy nie wiadomo, czy ktoś z bliskich nie będzie potrzebował takiej pomocy. Chcemy się tego nauczyć - zgodnie tłumaczyli swój udział w warsztatach licealiści: Michalina Krajewska, Magdalena Kobiela i Bartosz Szatanik.
Panie z Uniwersytetu dla Aktywnych (taką nazwę ma ciechociński Uniwersytet Trzeciego Wieku) mówiły o chęci pomocy innym i nauki czegoś, co nie musi, ale może się kiedyś przydać.
Czytaj e-wydanie »