Mowa jest o silnej anomalii dodatniej temperatury powietrza na większości obszaru Europy, bo sięgającej 15-20 stopni ponad normę termiczną, spowodowanej napływem powietrza pochodzenia zwrotnikowego
- W niedzielę w Toruniu termometry wskazały 16,2 stopni Celsjusza i był to rekord w historii pomiarów od końca XIX wieku. Poprzedni rekord wynosił 13 – mówi nam synoptyk Rafał Maszewski, autor strony www.pogodawtoruniu.pl.
Na wielu stacjach padły rekordy temperatury maksymalnej dla stycznia, w tym ten ogólnopolski. Zmrożona i zasypana śniegiem do niedawna Ameryka Północna teraz na znacznym obszarze też notuje wyraźne dodatnie odchylenie temperatury.
Jednak już we wtorek kierunek wiatru na Kujawach i Pomorzu zmieni się z południowo-zachodniego na zachodni i maksymalna temperatura sięgnie zaledwie 7 – 8 kresek powyżej zera.
Bitwa powietrzna ciepłego z zimnym
- Do czwartku znad Atlantyku napływać będzie powietrze polarnomorskie, jeszcze zdecydowanie o dodatniej temperaturze, ale to będzie się ścierać ze zwrotnikowym i nastąpi coś, co nazwałbym galimatiasem pogodowym, a w każdym razie perturbacjami – wyjaśnia Rafał Maszewski.
W piątek, po tej „bitwie” powietrza ciepłego z mroźnym, zwycięży opcja chłodna i możliwe, że doświadczymy zimowego incydentu. Tego dnia temperatura spadnie do 0 - minus 1 i może popadać śnieg, który później przejdzie zapewne w deszcz.
To też może Cię zainteresować
- Nie jest to jeszcze pewna na 100 procent prognoza, bowiem rozwój wypadków będzie dynamiczny i śnieg może, ale nie musi się pojawić. Natomiast w tym tygodniu może sporo popadać deszcz i mocniej powiać – precyzuje synoptyk.
I znów przyjdzie ocieplenie
Ale to koniec ochłodzenia, bowiem w niedzielę 8 stycznia i poniedziałek na termometrach w dzień zobaczymy od 1 do 2 kresek powyżej zera. Wiele wskazuje na to, że po tym ochłodzeniu znad Atlantyku napłynie cieplejsze powietrze.
