4 lipca na wodowskazie Warszawa-Bulwary Wisła sięga zaledwie 41 cm. Na większości polskich rzek notowane są niskie stany wód. Dlaczego tak się dzieje? - Brak pokrywy śnieżnej w ziemie, małe opady i wysokich temperatury, czyli susza - tłumaczą specjaliści.
W Bydgoszczy co prawda dramatu nie ma, ale...- 25 lipca na wodowskazie w Fordonie stan Wisły wynosił 128 centymetrów - mówi Robert Dobrosielski, zastępca dyrektora wydziału zarządzania kryzysowego bydgoskiego ratusza. - Dla porównania, po ulewnych deszczach na południu kraju, stan Wisły w tym miejscu potrafił wynieść nawet 585 centymetrów.
Wody w Wiśle jest mało, ale to wciąż wyższy poziom niż w 2015 roku. - Między 31 sierpnia a 3 września poziom tej rzeki w Fordonie wynosił zaledwie 87 centymetrów - przypomina dyrektor Dobrosielski. - Na szczęście tak niski stan utrzymywał się zaledwie kilka dni. Potem przyszła deszczowa pogoda i wszystko wróciło do normy.
No właśnie, a co jest normą? - Można powiedzieć, że najbardziej pożądany poziom to powyżej 250 centymetrów - odpowiada Robert Dobrosielski. - Ale tylko do 530 centymetrów, bo tyle wynosi stan ostrzegawczy - dodaje.
Z kolei mniej niż 250 cm zimą to groźba tworzenia się zatorów, a na rzece niski stan nie pozwala na pracę lodołamaczom.
Susza i niski stan rzek sprawiają, że mieszkańcy zaczynają dociekać, czy w bydgoskich kranach nie zabraknie wody: - Nie ma takiej możliwości, by w wodociągach zabrakło wody - wyjaśnia Marek Jankowiak, rzecznik MWiK. - Ani na ujęciu wody w Lesie Gdańskim, ani na ujęciu Czyżkówko wody nie zabraknie. Dzięki przeprowadzonym przez spółkę modernizacjom ujęć wody, a także całej sieci, dzięki dobremu planowaniu i przewidywaniu, mamy zgromadzone zapasy wody, które zapewniają miastu i mieszkańcom pełne bezpieczeństwo w dostawach.
- Jedyne przerwy w dostawie wody czy spadki ciśnienia mogą wynikać z planowanych prac na sieci wodociągowej- wówczas mieszkańcy zostają powiadomieni o takim fakcie z wyprzedzeniem - dodaje rzecznik.
Jednocześnie miejskie wodociągi apelują o rozsądne gospodarowanie zasobami wody i myślenie ekologiczne.
Wakacyjne utonięcia. Jak zapobiec tragedii?
