Piły poszły w ruch z samego rana. Pewno niejednego mieszkańca obudziły.
Potem, aż do popołudnia, firmie wycinającej kasztany towarzyszyła grupa mieszkańców. Po prostu obserwowali. Nikt nie przechodził obojętnie, nikt się nie uśmiechał.
- Przecież te drzewa są zabytkami, tak jak sam budynek - mówił Janusz Sudar, mieszkaniec ul. Zamoyskiego. - Trzeba ukrócić takie pochopne wydawanie zezwolenia na wycinkę starych, ale zdrowych drzew. Bo jeśli tak dalej będzie, to wkrótce na naszej ulicy, i nie tylko, w ogóle nie będzie roślin.
Korzenie przeszkadzały?
Na jakiej podstawie wydano zezwolenie na wycinkę kaszanów przy ul. Zamoyskiego zapytaliśmy w referacie zieleni bydgoskiego ratusza.
- Ekspertyza wykazała, że drzewa były kiedyś dość niefrasobliwie posadzone. Zbyt blisko budynku - tłumaczy Hanna Pawlikowska, ogrodnik miejski. - Korzenie uszkadzały fundamenty budynku i groziła mu katastrofa budowlana.
I dlatego wysokie i rozłożyste kasztany z ul. Zamoyskiego już nie zakwitną maturzystom w przyszłym roku.
Dwa do jednego
Kary za nielegalne wycięcie
(za każdy centymentr w obwodzie)
* topoli, olszy, klonu jesionolistnego - 12,04 zł,
* kasztanowca, sosny -32,74 zł,
* dębu, buka, grabu, lipy, klonu, jesionu, jarzębiny - 79,64,
* jodły, miłorzębu, cisa, magnolii - 300,42 zł.
Za każde wycięte drzewo właściciel musi zasadzić dwa nowe.
- Zalecamy, żeby były to drzewa tego samego gatunku, ale nie jest to obowiązkiem. Można je posadzić na prywatnej posesji, albo wskazujemy na to miejsce na gruncie miejskim - tłumaczy Pawlikowska.
I nie wystarczy cisknąc w glebe jakiegokolwiek badyla. - Sprawdzamy, czy drzewo się przyjmie krótko po posadzeniu i jeszcze w kolejnym sezonie - dodaje.
To niewielka cena, jaką właściciele płacą za uzyskanie zezwolenia na wycięcie drzewa.
Jeśli jednak o takie zezwolenie się nie postarają, to kary za nielegalne usunięcie drzewa bywają bardzo wysokie.
- Są uzależnione od gatunku i obwodu jego pnia - wyjaśnia ogrodnik miejski. - Za każdy centymetr w obwodzie usuniętej topoli kara wynosi 12,04 zł. Przy nielegalnym usunięciu najszlachetniejszych, np. magnolii - za każdy centymetr przyjdzie zapłacić 300,42 zł.
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na www.pomorska.pl/bydgoszcz