W Red Devils Chojnice, po tragicznej śmierci Michała Papierkiewicza, wciąż panuje smutek [wideo]

Najbliższe spotkanie "czerwone Diabły" rozegrają w niedzielę, o godz. 18, w hali w Chojni-cach. Przeciwnikiem będzie AZS UŚ Katowice. Mecz 2. kolejki, z GAF Jasna Gliwice, został przełożony na środę 8 października - na godz. 19.30. Futsalowy tydzień zakończy się spotkaniem w Krakowie z Wisłą Krakbet - w piątek 10 października, o godz. 19.

"Czerwone Diabły" trenują co dziennie. - Zawodnicy powoli dochodzą do siebie po tragicznym zdarzeniu i śmierci kolegi z drużyny - mówi Oleg Zozulya, szkoleniowiec Red Devils. - Poprzedni tydzień był bardzo trudny, nie potrafili skoncentrować się na treningach. Przed maratonem meczowym, jaki nas teraz czeka, musimy popracować przed wszystkim nad psychiką, zmobilizować się. Liczę na to, że będzie dobrze. Od poniedziałku już dostrzegam poprawę.
Chojniczanie szykują się na podjęcie katowiczan. W ubiegłym sezonie z zespołem AZS UŚ najpierw - na wyjeździe - zremisowali 2:2, a u siebie wygrali 5:2. "Czerwone Diabły" zagrają w czarnych opaskach, mecz rozpocznie się od uczczenia minutą ciszy pamięci Michała Papierkiewicza.

- Muszę popracować z chłopakami nad formą mentalną - zaznacza Oleg Zozulya. -Z pewnością na ich ducha dobrze nie będzie działać to, że mecz rozpocznie się od przypomnienia tragicznego wypadku. Zrobię wszystko, aby się ogarnęli i na boisku zapomnieli o smutnych wydarzeniach, dali z siebie wszystko.
Szkoleniowiec przyznaje, że w tym sezonie, po dwóch kolejkach widać, iż poziom w ekstraklasie jest bardzo wyrównany.
- Nie wiadomo kto jest w najlepszej formie, mam wrażenie, że na razie wszyscy są równi - przyznaje trener. - Myślę, że dopiero po szóstej kolejce będzie można mówić o liderze. Nie dostrzegam słabych zespołów. Wierzę jednak przede wszystkim w swój zespół i w to, że będzie dobrze i uda nam się zdobyć w te sześć dni komplet punktów. Czasu na regenerację po meczu z katowiczanami wprawdzie będziemy mieli niewiele. Dwa dni później wyjeżdżamy bowiem do Gliwic.
Z tą drużyną w sezonie 2013/2014 podopieczni Olega Zozulyi remisowali 4:4 u siebie, a na wyjeździe przegrali 6:2. - Dla nas to trudny przeciwnik, który lepiej wypadł w ubiegłym sezonie - przyznaje Oleg Zozulya. - Grali Pucharze Polski, walczyli w finale.

Meczowy tydzień zakończy spotkanie wyjazdowe z Wisłą Krakbet. Chojniczanie pojadą do Krakowa bezpośrednio z Gliwic. Z tym teamem chojniczanie przegrali na wyjeździe 6:4, u siebie zremisowali 5:5.

W Red Devils Chojnice skróciła się ławka zawodników. - Nie wiem, czy w zespole pojawi się kolejny bramkarz - przyznaje szkoleniowiec futsalowców. - Kiedyś mieliśmy dużo krótszą ławkę i też walczyliśmy. Filarami zespołu są na pewno Jakub Mączkowski i Jacek Burglin, to mocne punkty, które ciągną zespół. Dobrze radzą sobie również mniej doświadczeni gracze. Karol Jączkowski świetnie wszedł w drużynę. Teraz jest nieobecny, ponieważ pracuje, ale wkrótce wróci i czas poświęci zespołowi. Patryk Laskowski, który przyszedł z murawy Chojniczanki - także robi postępy. To dobrze, że dostał szansę, aby się wykazać.

Trener obiektywnym okiem ocenia też uzdolnienia drugiego z golkiperów - Vladyslava Bondarenko, który kilka tygodni temu przyjechał z Ukrainy i dołączył do drużyny. - Trenuje systematycznie , ale jest na razie średniej klasy bramkarzem - nie ukrywa Oleg Zozulya. - To przyjaciel Vadyma Ivanova, ma spokojny charakter, chętnie się uczy. Jednak przyjechał nie przygotowany do gry w ekstraklasie. Jestem przekonany, że jeśli będzie trenował tak, jak do tej pory, to jego poziom powinien szybko wzrosnąć.