Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Samostrzelu awantura o ciepło

(ale)
Po rozprawie przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej na schodach sądu w Szubinie.
Po rozprawie przedstawiciele wspólnoty mieszkaniowej na schodach sądu w Szubinie. Adam Lewandowski
Przed laty Agencja Własności Rolnej sprzedała mieszkania w popegeerowskich blokach lokatorom. Ale bez... kotłowni, którą za darmo przekazała w trzecie ręce. Doszło do konfliktu. O koszty grzania. Sprawa toczy się przed szubińską Temidą.

W Samostrzelu, gmina Sadki przed laty Agencja Własności Rolnej sprzedała mieszkania lokatorom, a obsługującą je kotłownię przekazała nieodpłatnie spółdzielni mieszkaniowej z odległego od Samostrzela o kilkadziesiąt kilometrów Zalesia (gmina Szubin).

I było dobrze. Do czasu, gdy nowy zarząd wspólnoty mieszkaniowej bloku nr 28A w Samostrzelu nie zaczął liczyć - ile też Zalesie chce od mieszkańców za ciepło w kaloryferach i za grzanie wody. Wyszło, że za dużo.

- Weszliśmy w spór z prezesem spółdzielni mieszkaniowej - opowiadała w szubińskim sądzie Julianna Kostka. Sekundowała jej Karolina Drzazga. Obie panie są w zarządzie wspólnoty mieszkaniowej bloku 28A.

W sierpniu zeszłego roku prezes spółdzielni odłączył blok 28A od wspólnej dla wszystkich bloków kotłowni węglowej. I zaczął grzać ich z oddzielnej kotłowni olejowej. Trwało to od 6 września do 24 października.

- To podłączenie nas do droższej w eksploatacji kotłowni olejowej było karą, jaką wymyślił prezes spółdzielni za naszą niesubordynację - mówiła w sądzie Julianna Kostka. - Ale po naszej interwencji spółdzielnia znowu podłączyła nasz blok do kotłowni węglowej. I nakazała zapłacić za grzanie wody z olejowej. A myśmy zapłacili zgodnie z podpisaną ze spółdzielnią umową.

Ale spółdzielnia wystawiła rachunek dodatkowy - 7 tysięcy 145 zł 21 groszy. A w grudniu zeszłego roku, w czasie pełni sezonu grzewczego, zerwała umowę na grzanie bloku 28A. Byliśmy wówczas w Samostrzelu. Zainteresowaliśmy sprawą Urząd Regulacji Energetyki.

URE - by zapewnić ciągłość dostaw ciepła - nakazał spółdzielni w Zalesiu kontynuować grzanie do czasu rozstrzygnięcia sporu. Wtedy też - w grudniu - wspólnota wystąpiła w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Szubinie. Właśnie doszło do czwartej rozprawy. Już tylko w sprawie odstąpienia przez spółdzielnię od zapłaty przez wspólnotę kwoty 7.145,21 zł.

- Nie było aneksu do umowy, więc nie poczuwamy się do zapłaty tej kwoty. Zapłaciliśmy zgodnie z umową - mówiła przedstawicielka wspólnoty. - Problemu grzania już nie ma, bo od 1 września mamy już własną wspólnotową kotłownię.

Swe wyjaśnienia składał też Piotr Kwapich, prezes pozwanej spółdzielni mieszkaniowej w Zalesiu. - Wpisana w umowie cena była tylko ceną zaliczkową - tłumaczył.

Sędzia Grzegorz Zieliński postanowił powołać biegłego w zakresie księgowości. Tak więc to jeszcze nie koniec sporu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska