Bohaterem październikowych "Muzycznych fascynacji" był Mario Del Monaco, jeden z największych artystów w dziejach opery. W lipcu przypadało akurat 100-lecie urodzin artysty.
W bibliotece Leszek Skaza opowiedział o kolejach życia i karierze artysty. Zilustrował je nagraniami jego wielkich kreacji scenicznych. - Mogliśmy zobaczyć i wysłuchać m.in. fragmentów oper "Pajace", "Trubadur", "Carmen", "Tosca", "Walkiria" oraz "Norma" - informują w bibliotece. - W tej ostatniej wielokrotnie partnerowała mu Maria Callas.
Zdarzało się, że pomiędzy obojgiem artystów dochodziło czasem do różnych konfliktów i nieporozumień, ale na scenie zachowywali się profesjonalnie i dawali z siebie wszystko, co dokumentują nagrania i entuzjastyczne recenzje. Del Monaco posiadał potężny, pełen metalicznego blasku głos, o którym pisano, że "wręcz wtłacza widzów w fotele". Tę właśnie moc i barwę głosu publiczność kochała w nim najbardziej. Miał też duży talent aktorski i warunki zewnętrzne prawdziwego amanta, co uwiarygodniało kreowanych na scenie bohaterów.
Kariera artysty trwała do końca lat 60-tych, potem jeszcze sporadycznie występował na koncertach, grał w filmach i udzielał lekcji śpiewu. Zmarł w 1982 r. W jego mieście wystawiono mu pomnik na centralnym placu.