Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu dziecięcym w Toruniu coraz mniej wolnych łóżek! Fala infekcji wirusowych

Ewelina Sikorska
Ewelina Sikorska
Przez kumulację wirusów, coraz trudniej o łóżka dla najmłodszych pacjentów z Torunia i okolic (zdjęcie ilustracyjne)
Przez kumulację wirusów, coraz trudniej o łóżka dla najmłodszych pacjentów z Torunia i okolic (zdjęcie ilustracyjne) archiwum Polska Press (Sławomir Seidler)
Wirusy atakują, chorych maluchów wciąż przybywa. Efekt? Przepełnione oddziały szpitalne. Jak się okazuje, ten poważny problem dotyczy m.in. szpitala dziecięcego w Toruniu. - Zaczyna brakować miejsc - opisuje niepokojącą sytuację w szpitalu dziecięcym dr Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.

Internetowa premiera filmu „Siła KobieTY”. Zobacz reportaż

Brak łóżek dla dzieci w szpitalu w Toruniu?

- Dotychczas nikogo nie odesłaliśmy, nie wstrzymujemy przyjęć, ale faktycznie zaczyna brakować wolnych miejsc - potwierdza dr n. med. Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. I dodaje: - Przez wzrost infekcji wirusowych, to się zdarza co sezon. Fale zachorowań są regułą w okresie jesienno-zimowym. Wyjątkiem był ubiegły rok, gdzie - ze względu na pandemię - większość osób siedziała w domach. Cóż, robimy co możemy, żeby pacjenci mogli znaleźć u nas miejsce. Zwłaszcza ci, którzy wymagają szczególnej opieki medycznej.

Przypomnijmy, że ok. 60 kilometrów dalej - we Włocławku - sytuacja jest wyjątkowo trudna.

Polecamy

W poniedziałek, 1 listopada, ponownie zawieszono przyjęcia na oddział dziecięcy obserwacyjny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Powody? Brak wolnych łóżek oraz konieczność izolacji pacjentów z COVID-19. "Z uwagi na bezpieczeństwo pacjentów i możliwości personelu oraz zagrożenie epidemiologiczne, zmuszeni jesteśmy do wstrzymania przyjęć do wyżej wymienionego oddziału do odwołania", pod tym komunikatem podpisała się dyrektor Karolina Welka. Wymagający hospitalizacji są przekierowywani do innych miejscowości. Czy na tej liście jest Toruń?

- Zdarzają się u nas przyjęcia dzieci z Włocławka. Leczyliśmy też pacjentów spoza regionu. Ba, dwie osoby były nawet z Piły - odpowiada nam dr Mielcarek.

Obostrzenia w Polsce wkrótce wrócą? Rząd ma co prawda wstępny plan, ale jest jeszcze daleki od wprowadzenia go w życie. Wszystko zależy od tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz obłożenia w szpitalach. Warto mieć jednak na uwadze, co w niedługim czasie może się zmienić związku z Covid-19 w Polsce. Oto plany rządu odnośnie obostrzeń!WIĘCEJ NA KOLEJNYCH STRONACH>>>

Obostrzenia w Polsce. Rząd ma już plan! Wrócą limity osób na...

Dodajmy, że problem z wolnymi łóżkami dotyczy nie tylko Kujawsko-Pomorskiego. Istne oblężenie przeżywają lecznice m.in. w województwach lubuskim, mazowieckim i w Małopolsce.

W szwach pękają również przychodnie

W dobie szalejących wirusów, choćby wirusa RSV atakującego górne i dolne drogi oddechowe najmłodszych, problemem w naszym regionie są też kolejki do pediatrów. Załapanie się na wizytę w przychodni bywa - dla rodzica - prawdziwym wyzwaniem.

Pani Izabela, członkini jednej z facebookowych grup dla mam z Torunia, pisze:

- Dwaj synowie rozchorowali się w przeciągu trzech tygodni. Dla pierwszego wizyta u pediatry była za osiem dni, dla drugiego - za siedem. Pani Joanna opisuje swoje doświadczenia z inną toruńską lecznicą: - Wisiałam na linii godzinę i 46 minut. Równolegle narzeczony pojechał do przychodni. Okazało się że panie nie odbierają telefonu, bo nie ma miejsc do lekarza. Po dobroci nic nie idzie załatwić. Brak słów.

Wiele wskazuje na to, że już od stycznia 2022 roku przyznawany będzie bon energetyczny. Opłacisz nim prąd, ogrzewanie, gaz lub benzynę. Kto może liczyć na dopłaty do rachunków? Ile wyniesie wsparcie? Poznajcie szczegóły!CZYTAJ DALEJ >>> TUTAJ

Rząd szykuje nowy bon. Opłacisz nim prąd, gaz, a nawet paliw...

Miejsce chorego dziecka jest pod kołdrą. Nie w żłobku czy w przedszkolu

Załamani rodzice przedszkolaków żalą się nie tylko na kolejki do lekarzy, ale również na... innych rodziców. Mowa o osobach przyprowadzających maluchy z kaszlem, katarem, gorączką. - Przypominam, że zgodnie z procedurami, rodzice przyprowadzają do przedszkola wyłącznie dzieci zdrowe, bez objawów chorobowych lub sugerujących chorobę zakaźną - wskazuje na stronie Przedszkola Miejskiego nr 16 w Toruniu Jolanta Szkopińska, dyrektor. Apel, aby nie przyprowadzać dzieci chorych, wystosowało też m.in. m.in. przedszkole miejskie nr 2.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W szpitalu dziecięcym w Toruniu coraz mniej wolnych łóżek! Fala infekcji wirusowych - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska