Od piątku przy pl. Rapackiego i ul. Chopina możemy oglądać wielkoformatowe prace artystów z całego świata, prezentowane w ramach festiwalu "Art Moves". W ciągu miesiąca na 10 bilbordach pokazanych zostanie 20 plakatów.
Czytaj także: Uliczna galeria w rozmiarze XXL. W Toruniu ruszył 6. festiwal bilbordów Art Moves [wideo]
Tematem przewodnim tegorocznej edycji jest hasło "Wspólnota i jednostka. Wsparcie czy kontrola?".
- Do twórczej interpretacji tego zagadnienia zaprosiliśmy zarówno młodych, debiutujących autorów, jak i uznanych artystów, takich jak choćby Jerzy Kosałka - mówi Joanna Górska z Galerii Rusz, która jest organizatorem festiwalu. - W konkursie wygrała propozycja Thomasa Rousseta, świetnie ukazująca kruchość jednostki i nacisk systemu, który łatwo może tę jednostkę zniszczyć. Myślę, że prace, które prezentujemy w tym roku, są mocno osadzone w kontekście społecznym i zaangażowane bardziej niż w poprzednich edycjach.
Przykładem są chociażby plakaty irańskich twórców, które zajmują szczególne miejsce w programie tegorocznego "Art Moves". Poruszają one m.in, temat dyskryminacji kobiet w Iranie. Jest wśród nich praca Alirezy Nosrati, która przedstawia dwoje drzwi - dla kobiet i dla mężczyzn, z tym że tylko te drugie mają klamkę. Ten bilbord szczególnie przypadł do gustu Zofii Zedler, która jest wielką fanką Galerii Rusz i festiwalu. - Po raz kolejny jestem zachwycona - mówi torunianka. - Nie muszę iść do galerii, żeby zetknąć się ze sztuką.Zresztą za sztuką współczesną nie przepadam, ale to, co widzę na festiwalu, za każdym razem zmusza mnie do myślenia. Obserwuję ludzi - owszem, niektórzy przechodzą obojętnie, ale jest mnóstwo osób, które zatrzymują się, patrzą, i - chcąc nie chcąc - zaczynają się zastanawiać.
Podobnego zdania jest Agnieszka Man: - Uwielbiam ten moment, kiedy na pl. Rapackiego pojawiają się bilbordy.Idea festiwalu trafia do mnie w stu procentach. Nie przegapiłam żadnej edycji, niektóre obrazy zapadły mi w pamięć na lata, wiele do dziś mam na zdjęciach.Myślę, że plakaty przemawiają do każdego - jest na nich i rysunek, i tekst. Poza tym nie są nachalne ani brutalne.
Festiwal potrwa do 6 października. Ekspozycja zmieni się za dwa tygodnie. Prace, które możemy oglądać teraz, ustąpią miejsca dziesięciu kolejnym.
Czytaj e-wydanie »