Samorząd składa zamówienie na kolejne 600 ton. - Słyszę opinię, że jest to dobry węgiel - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi. - Składy sprzedają go po 1950 zł.
Włodarz, jak już pisaliśmy, jest bardzo zadowolony ze współpracy ze składami. Te ze sobą współpracują. - Na razie chodzi wszystko bardzo bardzo, jak w zegarku - ocenia.
Jest jednak pewna skaza, o której burmistrz już wcześniej wspominał. Część osób jest rozżalonych. Przychodzą zasmuceni, bo mimo, że jak mówią, palą węglem, nie mogli skorzystać z dodatków węglowych. Gdy składali deklarację dotyczącą źródeł ciepła, nie wiedzieli, że podanie źródła opalania, będzie służyło potem do wypłaty dodatku węglowego.
- Ludzie mówią, że palą węglem i że możemy przyjść zobaczyć - opowiada burmistrz. - Jest nam przykro, bo widzimy, że są uczciwi. Palili węglem, ale pomylili się przy tych deklaracjach. Ale ustawa w tych przypadkach jest bezlitosna - nie ma mowy o wypłacie dodatku węglowego.
Pytamy burmistrza, kiedy pojawi się kolejna dostawa węgla. - Zamawiamy 600 ton, ale nie wiem, kiedy ten węgiel będzie - odpowiada Tadeusz Kowalski.
