Już kolejny raz w ostatnim czasie wąbrzeska policja musiała dosłownie walczyć z chuliganami. Tym razem z grupą mężczyzn w wieku od 16 do 23 lat, którzy w piątkową noc próbowali "odbić" z rąk funkcjonariuszy swoich kompanów zatrzymanych przez policję.
Trzech "zgarnięto" z ulicy
Wydarzenia poprzedził, jakby się zdawało, niewinny incydent. Podczas patrolu policjanci postanowili wylegitymować młodego mieszkańca miasta. - Mężczyzna używał słów wulgarnych w miejscu publicznym - tłumaczy asp. Marek Barański, oficer prasowy wąbrzeskiej policji. W obronie kolegi stanęło dwóch innych mężczyzn, którzy zaczęli wyzywać policjantów. Cała trójka została przewieziona na komendę.
To recydywa w "krótkich spodenkach"
Chwilę później pod policyjnym budynkiem pojawiła się grupa kilkunastu mężczyzn, którzy domagali się wypuszczenia swoich kumpli. Wytłukli szybę i zniszczyli karoserię radiowozu oraz wybili szybę w gablocie informacyjnej.
Podczas "zadymy" zatrzymano osiem osób. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Wszyscy też okazali się dobrze znani policjantom. Jeden z nich Mateusz K., tydzień wcześniej, próbował niszczyć wnętrze radiowozu, którym był wieziony, a później stawiając się funkcjonariuszom zniszczył jedną z szafek w komendzie policji. O tych zajściach informowaliśmy w "Pomorskiej".
Nieletni przed sąd
Strach się bać?
Czy wąbrzeska policja jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom miasta? Czy funkcjonariusze nie za bardzo "popuścili" chuliganom w kapturach? Czy Państwo czują się bezpieczni w mieście? Jakie kroki należy podjąć, aby rozwiązać problem chuligaństwa? Zapraszam Państwa do dyskusji na temat ostatnich wydarzeń. Czekam na e-maile:
[email protected]
Większość zatrzymanych łobuzów ma już na swoich kontach wyroki. Czekają jednak na miejsca w domach poprawczych.
Po ostatnim "szturmie" na komendę zarzuty zniszczenia mienia i znieważania policjantów usłyszeli Mateusz K., wobec którego zastosowano dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju, oraz Mariusz Sz., za którego wolność do sprawy rodzice musieli zapłacić kaucję.
Uczestniczący w zajściach niepełnoletni odpowiadać będą przed sądem rodzinnym. Najmłodszy z nich jest uczniem trzeciej klasy gimnazjum.
Co zrobi policja?
Wydarzenia ostatnich kilkunastu dni pokazują, że policja nie radzi sobie z chuliganami w mieście, którzy czują się bezkarni.
Co funkcjonariusze zamierzają zrobić, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i mieszkańcom. - Na pewno zwiększymy ilość patroli. Podejmujemy także działania w ramach naszych kompetencji, które wpisaliśmy do naszej akcji "Wiosenny powiew" - dodaje asp. Marek Barański.
Akcja "Wiosenny powiew" zakłada nie tylko wzmożone patrole, ale również prewencyjne rozmowy z nastolatkami.
Zniszczony radiowóz trafił już do naprawy.