W wieży na wzgórzu mieszkał kasztelan

Mówi archeolog Jagoda Lewandowska: - To fundament kamienny budowli późnośredniowiecznej, prawdopodobnie rezydencji obronnej, być może wieży typu obronnego. W źródłach pisanych funkcjonuje jako castrum, czyli zamek. W każdym razie była to budowla reprezentacyjna. Obiekt został wybudowany z kamieni łączonych zaprawą i częściowo z cegły, tzw. palcówki. Zastosowanie tego materiału podnosi rangę budowli.

W trakcie eksploracji udało się też wydobyć sporo ceramiki późnośredniowiecznej, bardzo dużo przedmiotów metalowych: grotów, grotów kuszy, nożyków, skobli, gwoździ. Są one w dosyć dobrym stanie, bo gleba naturalnie konserwuje metale. Ciekawostką jest wydobycie jednej monety o nieznanej jeszcze chronologii. __

- Na tym etapie prac można domniemywać, że to wzgórze było naturalnym wzniesieniem, na którym trwała ciągłość osadnicza od wczesnego do późnego średniowiecza. Pod odkopanym fundamentem widać warstwę w kolorze ciemnopomarańczowym, co wskazuje na materiał wczesnośredniowieczny - wyjaśnia Jagoda Lewandowska.

Prawdopodobnie na wzgórzu mieściła się siedziba kasztelana, a wokół niego mieszkało pospólstwo. __

Prace wykopaliskowe, które finansują samorządy miasta i gminy, trwają od 9 lipca. Zakończą się 3 sierpnia, wtedy wszystko zostanie zasypane. Do tego czasu kopiący chcą dotrzeć do tzw. calca - warstwy nie naruszonej przez człowieka. __

Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej przez najbliższy rok będzie się starać o zebranie pieniędzy na kolejny sezon badań._ - Prowadzimy też rozmowy z Uniwersytetem Łódzkim, by w przyszłe lato, w ramach praktyk, trafili do nas tamtejsi studenci archeologii - _mówi dyrektor MZD Andrzej Szalkowski.

Prace w Starorypinie nadzoruje, oprócz Jagody Lewandowskiej, także Anna Łydka - przyszły archeolog, tuż przed obroną pracy magisterskiej o Starorypinie. Znaleziska są konsultowane z dr. Kazimierzem Grążawskim. __