A więc był pstrąg w pościeli, pstrąg łapany, pstrąg łowiony i pstrąg reklamowy. Czerskie Święto Pstrąga rozpoczęło się konferencją dotyczącą problemów hodowli pstrąga. Wykładowcy, dr Joanna Grudniewska z Instytutu Rybołówstwa Śródlądowego w Rutkach i Jacek Juchniewicz z firmy Aller Aqua o pstrągach mogliby mówić bez końca. Jutro w "Pomorskiej" więcej o ich recepcie na ciężkie gospodarcze czasy dla pstrąga. Prelegenci odpowiadali na pytania, co zrobić, by znakomita ryba nie została wyparta przez takie hodowlane buble, jak bezwartościowa panga z Ameryki Południowej.
A na Czerskim Święcie Pstrąga po raz pierwszy odbył się konkurs "Spinning pstrąga". Do stawu wpuszczono około 100 pstrągów, a najlepszymi wędkarzami zostali: Mariusz Linda, Mariusz Stroński i Witold Turzynski. Wyróżniono natomiast Zygmunta Lindę. Od 15.00 strażacy rywalizowali podczas zawodów strażackich oldboyów.
Zwyciężył OSP Wieck, drugie miejsce przyznano OSP Malachin, a trzecie OSP Czersk. Podczas imprezy można było zjeść pstrąga w każdej postaci: smażonego, z grilla i po grecku. Nie mogło oczywiście zabraknąć konkursu z łapaniem żywego pstrąga. Zwyciężył Wiesław Sokal z Rumi. Złapał cztery ryby i wyznał, że to jego trzecie zawody w Wojtalu. Drugi był Mariusz Staszczyk z Oświęcimia, trzeci Krzysztof Hudziak z Wiecka. Można było wziąć udział w konkursie reklamowym. Zwyciężyła Maria Pieczonka z Gdańska z hasłem "Co tam domowe pielesze, ja na Święto Pstrąga śpieszę".
Do konkursu kulinarnego zgłoszono 11 potraw. Zwyciężyła Anna Rostankowska za "Pstrąga z kurkami w cieście francuskim", druga była Joanna Borowska za "Pstrąga w pościeli", a trzecia Teresa Kropidłowska za "Gołąbki faszerowane pstrągiem i ryżem w sosie pomidorowym".
Czerszczanie i turyści doskonale bawili się także wieczorem, gdy na scenie pojawili się Jacek Wójcicki i zespół "Maxel".
