https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźno. Samorząd wyciągnął rękę do lokalnych firm

(deks)
Dariusz Czyżak
Dariusz Czyżak
- Zrobiliśmy pierwszy krok. Potrzebne są kolejne - mówi Dariusz Czyżak, szef stowarzyszenia skupiającego wąbrzeskich przedsiębiorców.

Na spotkanie z burmistrzem Leszkiem Kawskim przyszło około 100 właścicieli lokalnych firm. - Nikt nie spodziewał się takiego zainteresowania. Widać jednak, że wielu z nas wiąże duże nadzieje z nowym samorządem - dodaje Dariusz Czyżak, prezes Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorców Powiatu Wąbrzeskiego.

Burmistrz przedstawił finansową sytuację miasta i podziękował przedsiębiorcom za to, że zasilają miejską kasę podatkami oraz dają pracę ludziom. - Powiedział również, że będzie nam w tym pomagał. Miejskie przetargi mają być tak konstruowane, żeby lokalne firmy miały szansę otrzymywać zlecenia - dodaje Czyżak.

Włodarz miasta poinformował także, że razem z władzami powiatu będzie się starał o utworzenie podstrefy ekonomicznej.

Przedsiębiorców interesowała m.in. możliwość usprawnienia ruchu samochodowego na rynku, gdyż przeszkadza on właścicielom sklepików.

Poruszono też temat sprzedaży gruntów inwestycyjnych przez miasto. Ma się to teraz odbywać sprawniej.

Kolejne spotkanie z burmistrzem odbędzie się za kilka miesięcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Darek
nie podejmuj Darku dyskusji z ludzmi tego pokroju. rób swoje i działaj dla dobra wszystkich wabrzeźnian.takich ludzi jak Ty potrzeba duzo, duzo wiecej. a ci mali co tak wypisuja sa poprostu zwyklymi zazdrosnikami. pozdrawiam.

Dziękuje za wsparcie. Pozdrawiam
m
mariusz
Do tej pory bardzo wiele firm budowlanych, szkoleniowych, edukacyjnych nie miało możliwości do stawania w ogłoszonych przetargach publicznych ze wzgledu na zbyt wysokie wymagania co do nich. Obnizając te wymagania, można spowodować, iż więcej firm, oczywiście nie tylko z naszego regionu będzie miało szanse w takim przetargu wystartować. Nie rozumiem o co mam się bać, wszystko co mówie jest zgodne z literą prawa i nie namawiam do jego łamania czy naruszania, a do obniżenia narzucanych wymogów formalnych, czasami - podkreślam czasami - zupełnie niepotrzebnych, by "dac szansę wzięcia udziału w przetargach..."

nie podejmuj Darku dyskusji z ludzmi tego pokroju. rób swoje i działaj dla dobra wszystkich wabrzeźnian.takich ludzi jak Ty potrzeba duzo, duzo wiecej. a ci mali co tak wypisuja sa poprostu zwyklymi zazdrosnikami. pozdrawiam.
p
piotr
DAREK niedaj się tym psom co tak piszą.TO piszą zasłużeni i usłużni ludzie KOSZUTY. Już portkami trzęsą że im ktoś może przeszkadzać lub zachamować ich rozwój.
D
Darek
Darek co za bzdury piszesz,nie boisz się odpowiedzialności karnej.Na stwierdzenie w twoim wpisie "ale meritum sprawy jest takie by dać szansę wzięcia udziału w przetargach,czego do tej pory nie było."prokurator już powinien cię przesłuchać i albo kogoś oskarżyć za łamanie ustawy ,albo ciebie za szkalowanie.

Do tej pory bardzo wiele firm budowlanych, szkoleniowych, edukacyjnych nie miało możliwości do stawania w ogłoszonych przetargach publicznych ze wzgledu na zbyt wysokie wymagania co do nich. Obnizając te wymagania, można spowodować, iż więcej firm, oczywiście nie tylko z naszego regionu będzie miało szanse w takim przetargu wystartować. Nie rozumiem o co mam się bać, wszystko co mówie jest zgodne z literą prawa i nie namawiam do jego łamania czy naruszania, a do obniżenia narzucanych wymogów formalnych, czasami - podkreślam czasami - zupełnie niepotrzebnych, by "dac szansę wzięcia udziału w przetargach..."
g
gość
Właśnie dokładnie każdy przemyślał kwestię zagadnień prawnych przy przetargach, tak jak Pan cytuje chodzi o to by przetargi były tak konstruowane by wszystkie firmy były traktowane równo. Tak też będzie, chodzi o to by umożliwić takie progi by także firmy z powiatu mogły w nich startować, pojedynczo bądź wspólnie. Oczywiste jest że i tak wygra firma która złoży najlepsza ofertę, ale meritum sprawy jest takie by dać szansę wzięcia udziału w przetargach, czego do tej pory nie było. Nie chodzi tu o omijanie czy lekceważenie prawa, jak Pan sugeruje, lecz o rynkową umiejętność konstruowania zapisów przetargów by dopuszczać do głosu także swoje lokalne firmy. Fakt czy zostana wybrane - to juz osobny temat w zależności od złożonej oferty i możliwości oferenta, co zawsze jest oceniane wg z góry ustalonej punkctacji.

Darek co za bzdury piszesz,nie boisz się odpowiedzialności karnej.Na stwierdzenie w twoim wpisie "ale meritum sprawy jest takie by dać szansę wzięcia udziału w przetargach,czego do tej pory nie było."prokurator już powinien cię przesłuchać i albo kogoś oskarżyć za łamanie ustawy ,albo ciebie za szkalowanie.
D
Darek
Pan Czyżak najpierw niech sam sobie udowodni że potrafi prowadzić swój biznes !

Dziękuje za troskę, ale ja ze swoją firmą czuje się bardzo dobrze i zadowolony jestem z jej rozwoju na tak cięźkim rynku.
D
Darek
Właśnie dokładnie każdy przemyślał kwestię zagadnień prawnych przy przetargach, tak jak Pan cytuje chodzi o to by przetargi były tak konstruowane by wszystkie firmy były traktowane równo. Tak też będzie, chodzi o to by umożliwić takie progi by także firmy z powiatu mogły w nich startować, pojedynczo bądź wspólnie. Oczywiste jest że i tak wygra firma która złoży najlepsza ofertę, ale meritum sprawy jest takie by dać szansę wzięcia udziału w przetargach, czego do tej pory nie było. Nie chodzi tu o omijanie czy lekceważenie prawa, jak Pan sugeruje, lecz o rynkową umiejętność konstruowania zapisów przetargów by dopuszczać do głosu także swoje lokalne firmy. Fakt czy zostana wybrane - to juz osobny temat w zależności od złożonej oferty i możliwości oferenta, co zawsze jest oceniane wg z góry ustalonej punkctacji.
e
enke
Pan Czyżak najpierw niech sam sobie udowodni że potrafi prowadzić swój biznes !
R
Romuś
Jestem za tym,żeby miejscowe firmy mogły pozyskiwać zlecenia, utrzymywać lub rozwijać swoje moce produkcyjne, ale należy pamiętać,że istnieje ustawa o zamówieniach publicznych i przy deklaracji konstukcji przetargów, aby wygrywały miejscowe firmy można zaliczyć niezłą wpadkę.
"Art. 7. 1. Zamawiający przygotowuje i przeprowadza postępowanie o udzielenie zamówienia w sposób zapewniający zachowanie uczciwej konkurencji oraz równe traktowanie wykonawców."
Właściwie jeśli deklaracja padła z ust burmistrza to chyba nie brał pod uwagę tej ustawy i już każdy, który przegra jakikowiek przetarg ogłoszony przez miasto lub spólki komunalne mógłby się powołać na taką , a nie inną konstrukcję zamówień.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska