https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wąbrzeźno:Mieszkańcy przepytali Bogdana Koszutę, burmistrza Wąbrzeźna. Trudnych tematów nie było

(AKA)
- Jak zostanie zagospodarowane boisko Malta? - dopytywał Jarosław Herbowski, mieszkaniec Wąbrzeźna, który wziął udział w spotkaniu
- Jak zostanie zagospodarowane boisko Malta? - dopytywał Jarosław Herbowski, mieszkaniec Wąbrzeźna, który wziął udział w spotkaniu FOT. Alicja Kalinowska
Pomysły na odnowę Podzamcza zdominowały dwugodzinne spotkanie w domu kultury. Na otwarte spotkanie z burmistrzem przyszło około 40 osób. Większość stanowili urzędnicy i osoby związane z ratuszem. Miejskie inwestycje i rewitalizacja Podzamcza to tematy, na które mówiono najwięcej.

Co zmieni się nad jeziorem?

Mieszkańcy pytali nie tylko o - szeroko opisywane już przez "Pomorską" - plany zagospodarowania Podzamcza, ale również o to jak zostanie ono zabezpieczone przed chuliganami.
- Niestety, wandalizm jest dosyć powszechny w naszym mieście. Wnioskuję aby zasiedlić tereny wokół jeziora. Mogłyby tam powstać na przykład domy i pensjonaty. Obecność ludzi na pewno odpędziłby wandali - przekonywał Jarosław Herbowski, jeden z uczestników spotkania.
- Ma pan słuszność, że teren zamieszkany odstrasza wandali, ale nad jeziorem nie ma miejsca na wybudowanie domów jednorodzinnych - odpowiadał burmistrz Bogdan Koszuta dodając: - Jest co prawda nieruchomość przylegająca do boiska Malta, która należy do miasta, ale chcemy ją raczej przeznaczyć na budowę hotelu niż pod budownictwo jednorodzinne.
O zagospodarowanie boiska Malta także dopytywał Jarosław Herbowski: - Obecnie służy ono tylko jako plac, na którym rozstawia się cyrk przyjeżdżający do nas dwa razy na rok - przekonywał mężczyzna.
- W przyszłości Malta zostanie zagospodarowana pod planowane w tym miejscu pole namiotowe oraz parking, który zamierzamy przy nim wybudować - wyjaśniał wątpliwości burmistrz Koszuta.

Co zobaczymy z wieży?

- Chciałbym dowiedzieć się jak wysoka będzie wieża widokowa, której budowa jest planowana - dopytywał Mateusz Wojnowski.
- Chcemy, aby była ona takiej wysokości jak wieża dawnego zamku, czyli około 30 metrów. Dzięki temu każdy kto na nią wejdzie będzie mógł wyobrazić sobie, co było widoczne z prawdziwego zamku - wyjaśniał Bogdan Koszuta.
Mieszkańcy dopytywali również o termin zakończenia prac na placu Jana Pawła II. - W ciągu najbliższego miesiąca zamierzamy przywrócić ponownie ruch ulicami generałą Sikorskiego i Toruńską. Drugi etap rewitalizacji ma się zakończyć do 30 czerwca - odpowiadał burmistrz Koszuta.
Mieszkańcy pytali także o lokalizację budynku socjalnego i rewitalizację ulicy Wolności.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nik
W dniu 29.03.2010 o 08:55, Gość napisał:

Pole namiotowe miało już być za burmistrza Wożniaka, a tu minęły już 4 lata i jak namiotów nie ma tak nie ma... O przepraszam we wtorek stanie namiot, ale ... cyrkowy.... choć faktycznie to pasuje do klimatu naszego miasta... cyrk nie z tej ziemii ))))))))))))))))))))))


słusznie, ale od czasu Woźniaka minęło już prawie 8 lat, czyli obecny burmistrz miał na spełnienie obietnic dwie kadencje
G
Gość
Pole namiotowe miało już być za burmistrza Wożniaka, a tu minęły już 4 lata i jak namiotów nie ma tak nie ma... O przepraszam we wtorek stanie namiot, ale ... cyrkowy.... choć faktycznie to pasuje do klimatu naszego miasta... cyrk nie z tej ziemii ))))))))))))))))))))))
G
Gość
Sylwek ty chyba długo juz nie byłeś w tym naszym cudnym mieście, bo jest takie bagno, że szok... A TY gadasz jakbyś był z okresu dwudziestolecia międzywojennego....
S
Sylwek
I jeszcze jedno, pozdrawiam wszystkich świątecznie. Wesołego Alleluja! Przyjechałem do Babci na Święta, z wyprzedzeniem tygodniowym.;-) Ładny Grób Pański widziałem dziś w przygotowaniu w kościele farnym. Polecam !!!
S
Sylwek
Mój Ojciec właśnie mi sie pochwalił, że podzielił się z Państwem na tym forum refleksją na temat DEBATY PUBLICZNEJ. Jestem członkiem zarządu studenckiego i już nie raz spotkałem sie z krytyką podejmowanych przez nas dezycji. Jesteśmy przyszłością Polski, przyszłą elitą intelektualną, ale nie mamy świadomości jak ważną rolę w tej całej machinie decyzyjnej odgrywa pojedyńcza jednostka. Każdy z nas jest ważny ! Głos każdego z nas jest cenny. Ja też zanim postanowiłem włączyc sie w prace samorzadu studenckiego nie zdawałem sobie z tego sprawy, dopoki nie podnieśli mi ceny wynajmu pokoju w akademiku i nie wprowadzili dodatkowych opłat za wypożyczenie ksiazek. Gdy po fakcie ( czyli zapłaceniu wyższych rachunku ) poszedłem złożyc skargę to mnie zapytali owcześni członkowie zarządu ( dziś moi koledzy ): " A byłeś na spotkaniu studentów z administratorem akademików, ktore organizowaliśmy? a uzupełniłes ankiete, która na ten temat do wszystkich studentów rozesłaliśmy? a wziołes choc udział w sondzie na ten tematu ? Teraz pretensje możesz miec sam do siebie. " Postanowiłem to zmienić i dziś jestem w zarządzie samorządu studenckiego jednego z najlpszych ( przepraszam: NAJLEPSZEGO ) uniwersytetu w Polsce ( a może i na świecie )
~tomek~
Mówimy o aktywności mieszkańców. Nie czarujmy się ! Społeczeństwo jest leniwe i nie ma ochoty na uczestnictwo w publicznych dyskusjach. Ja kiedyś mieszkałem w Wabrzeżnie, ale od lat to nie jest juz moje miejsce życia. Z rodziną mieszkam w mieście kilkudziesięciotysiecznym. Tu jak organizowane są spotkania z Prezydentem to frekwencja też nie jest oszałamiająca . Tak to juz jest. Każdy ma swoje życie. Choć mysle ze nie jest to wcale dobre. Wszyscy tworzymy wspólnote samorzadowa i powinniśmy uczestniczyc w takich przedsiewzięciach. A nam sie nie chce, i potem sobie mozemy co najwyżej pomarudzic i pokrytykowac. Moj ojciec był dyrektorem dużego zakładu i powiem szczerze, ze powstawały wtedy związki zawodowe, te to potrafiły walczyc o swoje prawa. Jakoś mieli czas na spotkania i walkę o swoje interesy, Wiedzieli ze tylko tak mogą cos osiagnac. A teraz nie robimy nic, bo niby to ma nam byc dane. Wszystko w koncu nam sie nalezy, ale co tak na prawde nam sie nalezy, czy tak na prawde wiemy co chcemy zmienic w tym swoim miescie, czy miasteczku zeby było nam lepiej. Moj syn zaczał działac w samorządzie studenckim, cieszę sie bo mysle ze czegoś tam sie nauczy. Przede wszystkim tego ze nic tak łatwo nie przychodzi, a podejmowanie decyzji to nie jest łatwa sprawa. A to był tak i sentymentalny powrót do przeszłosci. Do wspomnien sprzed lat. Pozdrawiam !
G
Gość
A słyszeliście jak to pana BK policjanci przyłapali na flirtowaniu w lasku z.... wiecie o kogo chodzi... I dlatego pan BK nienawidzi POLICJI!!!!
G
Gość
Ale o czym z tym człowiekiem można dyskutować?????? przecież on ojest najmadrzejszy i wszystko wie i robi najlepiej... ha ha ha a najlepiej umie rozmawiać przez telefon po pracy jadac samochodem przed lub za swoim promotorem ds. ...... wiadomo o kogo chodzi ............. ha ha ha i pan BK może swobpdnie rozmawiać przez komóre jadac autem, a co tam przeciez jest gospodzrzem miasta i ma wladze nad wszystkimi.. ale juz niedługoooooo
o
odp
W dniu 25.03.2010 o 20:58, heja napisał:

To przykre ,że tylko tylu mieszkańców interesują losy "swojego miasta".Widocznie wolą siedzieć z tyłkami w domu i plotkować jaka to władz be !


Co zrobić, kiedy ta przecudna władza najlepiej czuje się we własnym towarzystwie? Na spotkaniach są radni, urzędnicy i grupa przybocznych. Zwykłych mieszkańców można policzyć na palcach jednej ręki. Pewnie dlatego, że nie wszyscy chcą przychodzić, aby kadzić i wazelinować najlepszemu z burmistrzów. A może nie mają do tego prawa?
Jak widać po działającej na tym forum cenzurze - zginęły gdzieś pierwsze wpisy - rację bytu ma tylko umiłowanie władcy.
h
heja
To przykre ,że tylko tylu mieszkańców interesują losy "swojego miasta".Widocznie wolą siedzieć z tyłkami w domu i plotkować jaka to władz be !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska