Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walcz Piotrek, walcz! 1% z podatku może dla tego chłopca oznaczać powrót do normalnego życia

Joanna Lewandowska [email protected]
Emilia poświęciła się walce o zdrowie i życie Piotrusia. - Razem damy radę. Musimy! - mówi i jest pewna, że się uda.
Emilia poświęciła się walce o zdrowie i życie Piotrusia. - Razem damy radę. Musimy! - mówi i jest pewna, że się uda. Jarosław Pruss
Gdy ponad dwa lata temu u Piotrusia wykryto wyjątkowo złośliwy nowotwór mózgu - runął cały ich świat. Dziś, po ciężkiej walce, patrzą na życie przez różowe okulary. Bo skoro udało się zwalczyć takiego wroga - wszystko jest możliwe!

Emilię, Roberta i Piotrusia, nie bez powodu zwanego Walecznym, poznaliśmy w bardzo trudnym dla nich momencie życia. Zbierali pieniądze na wyjazd do Izraela na kosztowną terapię eksperymentalną, która miała na zawsze wypędzić z organizmu chłopczyka resztki nowotworu.

Zobacz też: Włącz się do akcji. Pomóż Piotrusiowi pokonać chorobę!

Udało się! Dziś po dwóch latach ciężkiej walki chłopczyk odzyskuje zdrowie, a jego rodzice chęć do życia. - Nie da się opisać, co czuliśmy, jak bardzo cierpieliśmy i jak bardzo się baliśmy w trakcie leczenia - przyznaje Emila, mama chłopca. - Na szczęście to już za nami. Teraz skupiamy się na tym, by Piotruś nadrobił zaległości.

Operacja, chemioterapia, przeszczep - gdy inne dwuletnie dzieci poznawały świat, Piotrek wycieńczony leżał na małym szpitalnym łóżeczku. Kroplówki, zastrzyki, ból - to była jego codzienność. Nie było w niej miejsca na rozwój. W tym czasie wszystkie siły organizmu były skoncentrowane na walce z wrogiem. Na szczęście Bóg pozwolił chłopcu te zaległości nadrobić. - W tej chwili Piotruś na nowo uczy się chodzić i mówić - opowiada jego mama. - Nie przychodzi mu to tak łatwo i szybko, jak byśmy chcieli. Przed synkiem jeszcze wiele turnusów rehabilitacyjnych, ale wierzymy, że wkrótce stanie na nogi.

Piotruś też nie traci wiary. "Mam nadzieję, że ta chwila kiedyś nastąpi i wreszcie będę mógł pójść do przedszkola, gdzie będę bawił się z moimi rówieśnikami, wsiądę na rower i pojadę samodzielnie na wycieczkę do lasu, będę biegał po podwórku, będę kopał piłkę. Widzisz ile rzeczy już zaplanowałem? Ale najpierw muszę zacząć chodzić" - to jeden z aktualnych wpisów na facebookowym profilu Piotrusia.

Chłopczyk ani na chwilę nie może zostać sam. Choroba zmusiła jego mamę do rezygnacji z pracy zawodowej. A rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Dlatego rodzice chłopca proszą wszystkich, którzy nie podjęli decyzji, na co przeznaczą swój 1 procent podatku o wsparcie.

Czytaj również: Podarujmy Piotrusiowi życie!

To w dużej mierze dzięki naszym Czytelnikom udało się sfinansować leczenie chłopca w Izraelu. Rodzicom udało się na ten cel zebrać ponad 80 tysięcy złotych z czego ponad 36 tys. zł właśnie z 1% podatku.

Teraz możemy pomóc w rehabilitacji chłopca. Każda nasza złotówka to krok Piotrusia ku wesołej zabawie z rówieśnikami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska