Mieszkańcy Złotowa, których dotyczy przejęcie gruntów pod obwodnicę, o sprawie dowiedzieli się na ostatnim zebraniu wiejskim. - Mam 500 zł renty i nie stać mnie na kupno gazety - _mówiła jedna z kobiet. - _Nic nie wiedziałam, że są takie plany.
Co to dom, co rodzina
Decyzji o budowie obwodnicy jeszcze nie ma. Na razie jest tylko tzw. studium, które musi jeszcze zatwierdzić komisja oceny projektów inwestycyjnych GDDKiA w Warszawie. To właściwie półmetek. Ostateczna będzie dopiero decyzja lokalizacyjna wydana przez wojewodę. - O planach dowiedzieliśmy się przypadkowo - _mówiła Jadwiga Laskowska. - _Czy wy wiecie, co to znaczy dom, co rodzina?
Laskowska opowiedziała o ojcu, który na trzy lata trafił na Syberię i przy życiu trzymała go jej wstążeczka, której nie zdążył jej zawiązać przy pożegnaniu. - Wiedział, że ma dom, do którego wróci - _mówiła. - Syn siedem lat temu zbudował dom. Teraz 15-letni wnuk zapowiada, że łańcuchy założy, a domu nie zostawi. _
Narysują żółte punkty
- Pozwolenie na budowę dostałem dwa lata temu - _mówił kto inny. - _Trzeba było uprzedzić, byśmy wiedzieli, na czym stoimy.
Gdy przyjrzeć się mapce, to do wyburzenia jest przeznaczonych co najmniej kilka budynków. Są też działki. - Mamy świadomość, że taka droga czyni wiele szkód - _mówił Stanisław Woynarowski. - _Ale gdzieś obwodnicę trzeba jednak poprowadzić i zawsze znajdą się przeszkody.
Uzgodniono, że w ciągu półtora tygodnia zainteresowani mieszkańcy mają nanieść na mapę obwodnicy działki i miejsca, które zamierzają oprotestować. Dyrektor zapewnił, że sprawdzą to projektanci i niewykluczone są korekty.