Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walczą o ziarno. Posieją nawet byle co!

Lucyna Talaśka-Klich, [email protected]
Gospodarze obsiewają pola czym się da. Niektórzy nawet zbożem kiepskiej jakości i niewiadomego pochodzenia.

- Zadzwonił do mnie przedstawiciel firmy, która gdzieś tam kupiła materiał siewny bez dokumentów i pytał, czy mógłbym sprawdzić co kupili - mówi Stanisław Kulwicki, rolnik z Borówna koło Chełmna, który prowadzi gospodarstwo nasienne. - Bo nie mają pewności, czy to pszenica jara! Jestem tym przerażony. Przecież nie można kupować byle czego, bez faktur.

Nie będzie kłosów

Kulwicki dodaje, że nawet bardzo dobry rolnik nie jest w stanie odróżnić pszenicy jarej od ozimej bez np. specjalistycznych prób na odmianową tożsamość ziarna.

- I potem będzie problem, bo kto teraz posieje zboże ozime, nie będzie miał ziarna - tłumaczy gospodarz z Borówna. - Bez okresu jarowizacji - a sprzyjające ku temu warunki są tylko zimą - nie będzie kłosów.

- Moi sąsiedzi też kupili ziarno niewiadomego pochodzenia - zdradził rolnik z gminy Inowrocław. - Przyjechało aż z południa Polski! Rozumiem, że tonący brzytwy się chwyta, a im cała pszenica w tym roku wymarzła. Jednak jeśli posieją ziarno bez sprawdzonej siły kiełkowania, to może się okazać, że stracą jeszcze więcej. Poniosą tylko koszty uprawy a plon będzie kiepski.

Jednak o dobre zboże do siewu jest coraz trudniej. - Materiał siewny skończył się w naszej firmie około dwóch tygodni temu - mówi Hieronim Fordoński, prezes koronowskiego Elewatora. - Od 36 lat w tej branży pracuję, ale z taką sytuacją jeszcze się nie spotkałem.

Agencja przestrzega

Rolnicy ratują się jak mogą. Bywa, że ziarno wyprodukowane z kwalifikowanego materiału siewnego (odmian chronionych), przekazują na przykład sąsiadom.

Niektórzy nie zdają sobie sprawy, że za wysianie ziarna bez uiszczenia opłaty hodowlanej, grożą srogie kary. Tłumaczenie się niewiedzą, na pewno nie pomoże. - Będziemy kontrolować plantacje w całej Polsce, pobierać próby i sprawdzać pochodzenie nasion - zapowiada Paweł Kochański, prezes Agencji Nasiennej w Lesznie. - Współczujemy rolnikom, którym wymarzły uprawy, ale przestrzegamy przed łamaniem prawa i wysiewaniem byle czego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska