Ratusz zastanawia się jak zabezpieczyć powyrywane rośliny
- To skandal, żeby tak dewastować przyrodę! - grzmi Henryk Sternicki, grudziądzanin który zauważył akt wandalizmu w niedzielę podczas spaceru.
Jak się okazuje to nie pierwszy raz, kiedy aleja brzózek została zdewastowana. - Wiemy, że taka sytuacja miała miejsce już drugi raz - mówi Henryk Januszewski, zastępca komendanta Straży Miejskiej.
O tym, że drzewa zostały zdewastowane wie także Ratusz, który opiekuje się roślinami.
- Zgłoszenie o takim zajściu trafiło do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska dziś rano - informuje Magda Jaworska-Nizioł, z biura prasowego Urzędu Miejskiego. - Wysłaliśmy tam swoich pracowników. We wtorek podamy szczegóły dotyczące działań jakie podejmiemy.