Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wapno. Mieszkańcy: - Nie róbcie paniki. Wapno żyło i żyć będzie!

wow, iwo
W tym miejscu przy ulicy Świerczewskiego robiony jest odwiert kontrolny. Gdy wiertło było około 20 metrów w ziemi, wówczas zaczęła pękać ziemia. Kiedyś w tym miejscu były bloki mieszkalne. Obecnie jest to teren zadrzewiony. Nie wolno tam stawiać obiektów budowlanych ze względu na możliwość wystąpienia tzw. szkód górniczych.
W tym miejscu przy ulicy Świerczewskiego robiony jest odwiert kontrolny. Gdy wiertło było około 20 metrów w ziemi, wówczas zaczęła pękać ziemia. Kiedyś w tym miejscu były bloki mieszkalne. Obecnie jest to teren zadrzewiony. Nie wolno tam stawiać obiektów budowlanych ze względu na możliwość wystąpienia tzw. szkód górniczych. Fot. Włodzimierz Woźniak
W Wapnie, oddalonym od Janowca Wlkp. o ok. 20 km, podczas wykonywania kontrolnych odwiertów przy terenie pokopalnianym, powstała szczelina w ziemi.
W tym miejscu przy ulicy Świerczewskiego robiony jest odwiert kontrolny. Gdy wiertło było około 20 metrów w ziemi, wówczas zaczęła pękać ziemia. Kiedyś
W tym miejscu przy ulicy Świerczewskiego robiony jest odwiert kontrolny. Gdy wiertło było około 20 metrów w ziemi, wówczas zaczęła pękać ziemia. Kiedyś w tym miejscu były bloki mieszkalne. Obecnie jest to teren zadrzewiony. Nie wolno tam stawiać obiektów budowlanych ze względu na możliwość wystąpienia tzw. szkód górniczych. Fot. Włodzimierz Woźniak

W tym miejscu przy ulicy Świerczewskiego robiony jest odwiert kontrolny. Gdy wiertło było około 20 metrów w ziemi, wówczas zaczęła pękać ziemia. Kiedyś w tym miejscu były bloki mieszkalne. Obecnie jest to teren zadrzewiony. Nie wolno tam stawiać obiektów budowlanych ze względu na możliwość wystąpienia tzw. szkód górniczych.
(fot. Fot. Włodzimierz Woźniak)

W miniony piątek ewakuowano przedszkole oraz mieszkańców niedalekiego bloku.
Przypomnijmy - w latach 1950-65 zakład w Wapnie był największym producentem soli kamiennej w kraju.

Historia Kopalni im. Tadeusza Kościuszki sięga jednak znacznie dalej, bo roku 1911. Przez cały okres istnienia narażona była ona na działanie wody.

Pamiętny był rok 1977 - doszło tutaj do tak poważnych deformacji terenu (po wdarciu się wody w korytarze podziemne) że zadecydowano wówczas o ewakuacji sprzętu z wyrobisk. W sumie ewakuowano wtedy także 1402 osoby z 47 budynków. Kopalnia zakończyła swój żywot. Do historii przeszło też piękno podziemi, łącznie z istniejącą tu kaplicą p.w. bł. Kingi.

- To było ponad 30 lat temu. Ale kontrola tego terenu trwa do dziś - opowiada nam jeden z mieszkańców.

Szczelina powstała w piątek. Teraz powoli wszystko wraca do normy. Mieszkańcy wrócili do bloku.

Na miejscu był dziś nasz reporter. Przy ul. Świerczewskiego spotkał pracowników specjalistycznej firmy z Piły. Poinformowali, że szczelina została zabetonowana.

Ludzie z Wapna wzajemnie się uspokajają. Choćby pisząc komentarze w internecie: - Nie róbcie paniki! Nasze Wapno żyło i żyć będzie!

Do ewakuacji przedszkola miało dojść dlatego, że zauważono rysę na ścianie tego budynku po wykonywaniu odwiertów.

Jeszcze dziś przez Wapno nie mogły przejeżdżać ciężkie samochody. Obowiązywał objazd.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska