Warta Zawiercie - Chemik Bydgoszcz 3:1 [Wynik. Relacja]

WARTA- CHEMIK 3:1
Sety: 25:27, 27:25, 26:24, 25:21
WARTA: Semeniuk 21, Swodczyk 7, Bociek 21, Ferreira 4, Rejno 11, Masny 3, Koga (libero) oraz Waliński 12, Dosanjh, Andrzejewski (libero).
Punkty: atak - 58, serwis - 5, blok - 12, błędy rywali - 24.
CHEMIK: Morozow 14, Vinhedo 2, Lipiński 17, Szalacha 7, Filipiak 15, Kovacević 14, Kowalski (libero) oraz Lesiuk, Gryc, Karakuła.
Punkty: atak - 52, serwis - 5, blok - 12, błędy rywali - 28.

Przypomnijmy, że od początku stycznia kontuzje leczyli Vinhedo, Bartłomiej Lipiński i Nikola Kovacević oraz Piotr Sieńko, który będzie pauzował jeszcze około miesiąca. Chemicy pomimo tych kłopotów zaczęli spotkanie w optymalnym zestawieniu. Bardzo chcieli przerwać passę czterech porażek.

Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport

W pierwszym secie pomimo, że cały czas musieli gonić wynik i momentami przegrywali nawet 3 punktami, to się nie poddali. A końcówka w ich wykonaniu była kapitalna. Najpierw doprowadzili do gry na przewagi. Potem asa zaserwował Bartosz Filipiak. A ostatni punkt chemicy zdobyli blokiem, zatrzymując atak Grzegorza Boćka. Właśnie gra w bloku była ich atutem, bo wygrali ten element 5:1.

Druga partia była podobna, ale tym razem to chemicy mieli minimalną przewagę. Przy prowadzeniu 21:19 zdarzył się im przestój podczas którego stracili 4 punkty z rzędu. Udało się im znowu doprowadzić do gry na przewagi, ale tym razem nie było pozytywnego końca.

>> Więcej informacji z regionalnych boisk piłkarskich w poniedziałkowym Magazynie Sportowym Gazety Pomorskiej. Możesz kupić też e-wydanie <<<

W trzecim secie kluczowy moment nastąpił przy prowadzeniu 12:10 dla Chemika. Wtedy bydgoscy zawodnicy mieli wielkie problemy z przyjęciem zagrywli Boćka. Stracili 5 punktów z rzędu. Potem co prawda udało się im znowu doprowadzić o gry na przewagi, ale podobnie jak w drugim, to rywale zdobyli dwa decydujące "oczka".

W czwartym znowu była zacięta walka. Tym razem decydujący moment nastąpił przy wyniku 14:13 dla Chemika. Bydgoszczanie nie wykorzystali swoich szans w ataku oraz nie potrafili zatrzymać kontr Kamila Semeniuka. Kolejno stracili 4 "oczka" i widać było, że ucieka gdzieś z nich nadzieja na wygranie seta i doprowadzenie do teie breaka.

Chemicy walczyli, pozostawili po sobie dobre wrażenie, ale niestety punktów żadnych nie wywalczyli. To była ich piąta porażka z rzędu. Może złą serię uda się przełamać w niedzielę, kiedy w Łuczniczce podejmą Trefla Gdańsk.

Dołącz do nas na Facebooku