Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wda Świecie przegrała z Polonią Leszno

(slaw)
W 2. połowie piłkarze Wdy często gościli pod bramką Polonii, ale zdołali strzelić tylko jedną bramkę
W 2. połowie piłkarze Wdy często gościli pod bramką Polonii, ale zdołali strzelić tylko jedną bramkę fot. Sławomir Wojciechowski
Piłkarze Wdy porażką zakończyli słabą rundę wiosenną. Młodzieżowy skład to było za mało, żeby pokonać walczącą o ligowy byt Polonię Leszno.

Wda Świecie - Polonia Leszno

WDA Świecie - POLONIA Leszno 1:2 (0:2)
Bramki: Daniel Grzywaczewski (87.) oraz Marcin Piech (27.), Patryk Kowalski (39.)
WDA: Paczkowski - Kiełpiński (46. Modracki), D. Raszka, Urbański, Malczuk - Wenerski, Żurowski - Talaśka (67. Fredyk), Czerwiński (60. W. Wiśniewski), Grzywaczewski - Dziuba (58. Szal)
POLONIA: Strakulski - Gendek, Bujak, Przemysław Kowalski, Piech - Para, Świętek, Olszak, Pereszewski, T. Wiśniewski - Patryk Kowalski (80. Frąnkowski)

Przed spotkaniem pożegnano czterech doświadczonych piłkarzy, którzy w ostatnich latach decydowali o obliczu gry Wdy, tj. Krzysztofa Łożyńskiego, Roberta Tomaszewskiego, Arkadiusza Woźniaka i Leszka Szczygielskiego. Ich bardzo brakowało w sobotnim pojedynku na boisku. W trudnych momentach brakowało kogoś kto by poderwał zespół do ataku.

Wda miała dwa dobre momenty w tym spotkaniu. Pierwsze pięć minut i ostatnie siedem. Przez pozostały czas w grze świecian było dużo chaosu i niedokładności. Podopieczni Marcina Olejniczaka nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowanych w defensywie gości. Poloniści przyjechali do Świecia przełamać kiepską serię. I to im się udało. Najpierw starali się, by nie stracić gola. Swojej szansy szukali w stałych fragmentach i kontrach. Już w 6. min. po szybkiej akcji wynik mógł otworzyć Tomasz Wiśniewski, ale świetnie jego strzał obronił Maciej Paczkowski. W 27. min. po rzucie rożnym bitym na raty przez Huberta Olszaka Marcin Piech zdobył gola, pierwszego od siedmiu spotkań. Leszczynianie na tym nie poprzestali. W 39. min. przeprowadzili kontrę, którą celnym strzałem w długi róg zakończył Patryk Kowalski.
Druga połowa to próby ratowania twarzy przez gospodarzy. Przez większość jej minut gra toczyła się na połowie Polonii, lecz zawodnicy z Wielkopolski mądrze się bronili. Wda miała okazje do strzelenia kontaktowego gola. W 50. min. dośrodkowania Jakuba Malczuka na długim słupku nie zdołali skutecznie zamknąć do spółki Bartosz Czerwiński i Borys Modracki. Za chwilę po rzucie rożnym bliski szczęścia był Patryk Urbański, ale obrońcy zablokowali jego próbę w ostatniej chwili. Z dystansu strzelali też Michał Żurowski i Daniel Grzywaczewski. Bez skutku. Dopiero w 87. min. kapitalnym strzałem popisał się Daniel Grzywaczewski. Golkiper gości był bez szans i było 1:2. Świecianie poszli za ciosem. Za chwilę było znów gorąco pod bramką gości, ale piłkarze Wdy nie skorzystali z błędu bramkarza Marcina Strakulskiego (źle obliczył lot piłki). W doliczonym czasie gry bliscy wyrównania byli jeszcze Jakub Malczuk i Grzywaczewski. Jednak gol nie padł i goście mogli zatańczyć kółeczko radości.

Wdę porażka zepchnęła na 6. miejsce, a przypomnijmy że celem na tę rundę był awans do II ligi. Dodajmy, że we wczorajszym meczu w zespole ze Świecia zadebiutowało dwóch kolejnych juniorów - Dawid Raszka (wychowanek Chemika Bydgoszcz) i Wojciech Wiśniewski (wychowanek Wdy)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska