Pani Maryla często wychodzi w plener, tam szuka tematów. Lubi malować to co widzi, ale zdarza się też, że robi zdjęcia, a potem maluje w domu, z fotografii.
Najczęściej kwiaty. W galerii Plama’s w Szubinie, gdzie właśnie otwarto wystawę jej prac, zobaczyć można także pejzaże i abstrakcje. - Malowałam abstrakcje już w czasie studiów. Inspirację czerpię z natury - wyjaśnia.- Interpretuję motywy wzięte z z przyrody.
To czternasta indywidualna wystawa artystki z Rynarzewa. Autorka zatytułowała ją: Wędrówki - Spacery- Plenery. Co się na nią składa? „To wybrane obrazy namalowane w latach 2009- 2016” czytamy w folderze wydanym z okazji wernisażu. Jest w nim też kilka zdań nakreślonych ręką malarki. „To podczas wędrówki i spacerów zauważamy niezwykłość otaczającego nas świata. Kwiat czy ścieżka wśród drzew to zjawisko. Idziemy tą ścieżką podziwiając i chyląc głowę przed cudami natury. Staram się, jak potrafię, oddać na obrazach klimat tych spotkań z przyrodą, mój podziw i wzruszenie...”.
Quiz na zakończenie serialu ranczo - rozwiąż test!
Maryla Rakowska-Molenda sporo wystawia też w Bydgoszczy. Na początku roku miała indywidualną wystawę w Wieży Ciśnień. Kolejna, tym razem zbiorowa wystawa w tym samym miejscu - w drugiej połowie grudnia.
Pani Maryla studiowała w PWSSP w Poznaniu na Wydziale projektowania architektury wnętrz i wzornictwa przemysłowego. Po studiach krótko projektowała meble. Potem zajęła się edukacją plastyczną dzieci i młodzieży.
W Rynarzewie prowadziła zdjęcia plastyczne w miejscowej szkole. Teraz jest emerytką, ale wciąż spotkać ją można w otoczeniu dzieci w świetlicy wiejskiej.
Na wernisaż do galerii przyszło wielu przyjaciół malarki. Niektórzy z prezentami. Najoryginalniejszy ofiarował Maciej Jeliński. To bardzo udany portret Maryli Rakowskiej-Molendy jego autorstwa.