Węgiel "rządowy" dla Grudziądza ma przyjechać z PGE Paliwa w Gdańsku. Czekamy na umowę ze spółką

Podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Grudziądzu radni zgodzili się na wprowadzenie do Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2022-2037 kwestii finansowych związanych z dystrybucją "rządowego" węgla. Nie obyło się bez dyskusji. - Mamy pochylić się teraz nad wprowadzeniem do WPF przedsięwzięcia dotyczącego zakupu węgla po preferencyjnej cenie i wydatkować to dopiero w 2023 roku, a nie teraz. Co jest tego powodem? - dopytywał radny PiS Sławomir Szymański.

Tomasz Szczechowski, skarbnik miasta wyjaśniał: - Dodatek węglowy, który jest przyznawany dla mieszkańców, ma posłużyć do zakupu węgla po preferencyjnej cenie, który rząd przygotował dla obywateli za pośrednictwem samorządu. Umowę na zamówienie węgla podpisać mamy ze wskazaną centralnie spółką PGE Paliwa. Jej treść jest tak skonstruowana że w 2022 roku nie ponosimy płatności za odebrany węgiel, gdyż będziemy dysponowali 60-dniowym terminem płatności. Druga część dotyczy podmiotu, który odbierze, przywiezie i przygotuje do sprzedaży węgiel czyli w naszym przypadku jest to spółka OPEC Bio. Tutaj termin płatności wynosi 30 dni. Oznacza to, że w 2022 roku nie poniesiemy żadnych wydatków związanych z całym tym procesem, natomiast umowa wykracza poza 2022 rok i będzie dotyczyła roku 2023 gdyż warto przypomnieć że mieszkańcy mają też możliwość zakupu węgla rządowego w preferencyjnej cenie do końca kwietnia 2023 roku.

Prezydent Maciej Glamowski dodawał, że samorząd chce jak najszybciej podpisać umowę z PGE Paliwa by móc jak najszybciej dostarczyć węgiel do Grudziądza, a tym samym do mieszkańców: - Żeby podpisać umowę bez naruszenia dyscypliny finansów publicznych musimy mieć zgodę radnych żeby to zadanie i wydatek ująć w Wieloletniej Prognozie Finansowej.

Zgodnie z dyspozycją centralną dla naszego miasta wyznaczono skład PGE Paliwa znajdujący się w Gdańsku jako tzw. podmiot wprowadzający. Radny Paweł Napolski z Koalicji Obywatelskiej dopytywał czemu nie Wąbrzeźno gdzie także jest wyznaczony punkt dystrybucji "rządowego" węgla. - To zdecydowanie mniejsza odległość niż Gdańsk dzięki czemu węgiel mógłby być tańszy, bo koszty transportu byłyby niższe. Czy można jeszcze dokonać takich zmian? - pytał radny Napolski.

Jak tłumaczył skarbnik Szczechowski, województwo kujawsko - pomorskie zostało podzielone na kilka sektorów. - Dla nas podmiotem wprowadzającym jest PGE Paliwa, ale również takim samym podmiotem jest Węglokoks ze składem w Wąbrzeźnie. Z mapy województwa wynika, że północ kujawsko-pomorskiego ma mieć punkt docelowy w Gdańsku Porcie Północnym, ewentualnie w Toruniu. Wschodnio - środkowa część województwa została przyporządkowana do Węglokoksu ze składem w Wąbrzeźnie, a południe podzielono między Kutno i Konin - wyliczał skarbnik. - Podczas wideokonferencji z wojewodą zauważano, że może się tak zdarzyć, że gmina może mieć bliżej do innego punktu odbioru niż wskazany, ale z drugiej strony trzeba było ułożyć jakiś plan dla całości.

Prezydent Glamowski podkreślał, że samorządy nie miały wpływu na to skąd odbywać się będzie dystrybucja węgla. To były centralne wskazania składu i wojewody. - W myśl ustawy rządowej, cena dla samorządów za tonę węgla została ustalona na poziomie 1,5 tys. zł brutto, a dla mieszkańców: maksymalnie 2 tys. zł brutto. Jaka będzie ostateczna cena jaką będą mieli zapłacić mieszkańcy konkretnego miasta czy gminy nie wiadomo. Będziemy to wiedzieli po tym jak znane będą koszty dowozu - mówi Maciej Glamowski. I zaznacza: - Nie chcemy na tym zarabiać.

Jak poinformował Karol Piernicki, rzecznik prasowy prezydenta Grudziądza umowa do PGE Paliwa została wysłana w piątek, 25 listopada. W tej chwili władze czekają na jej odesłanie z podpisem, by móc ruszyć z całym procesem. Spodziewają się jej lada dzień.

Aby kupić węgiel w ramach rządowego programu, po cenie nie przekraczającej 2 tys. zł, należy najpierw złożyć wniosek w MOPR w Grudziądzu. Zrobiło to już ponad 300 gospodarstw domowych z Grudziądza.