- Do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy wysłaliśmy wniosek o przedłużenie środka zabezpieczającego w formie aresztu wobec Marcina W. - mówi prok. Jan Bednarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Sąd nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia aresztowego. Śledczy wniosek wystosowali już teraz, ponieważ 3 listopada kończy się dotychczasowy areszt szefa węglowej firmy z Białych Błot pod Bydgoszczą.
- Do tej pory zarzuty w tym postępowaniu usłyszało 14 osób - dodaje prokurator Bednarek.
Czytaj: Szef węglowej firmy jeszcze nie wyjdzie z aresztu. Jego majątek już zajęli Rosjanie
Przypomnijmy, że śledztwo bydgoskiej prokuratury dotyczy przestępstw karnych i karno-skarbowych. 6 czerwca tego roku do firmy wkroczyli policjanci Centralnego Biura Śledczego. W toku tych pierwszych działań zatrzymali w siedzibie obu spółek 10 osób. CBŚ uderzyło jednocześnie w kilku oddziałach tych firm na terenie całej Polski. Przesłuchano kilkanaście osób, dziesięć usłyszało zarzuty. Najcięższe to kierowanie i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Są podejrzewani o oszustwa, wyłudzanie podatku VAT i pranie brudnych pieniędzy na kwotę 85 mln zł - mówi kom. Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Marcin W. usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą.
Czytaj e-wydanie »