Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weronika Idczak: dogadam się z trenerem Omaniciem

(jp)
Lech Kamiński
Przeczytaj, co o swojej przyszłości w Enerdze sądzi nowa rozgrywająca "Katarzynek" Weronika Idczak.

- Długo kazałaś czekać Enerdze. Działacze toruńskiego klubu twierdzą, że od trzech lat namawiali cię na przeprowadzkę.
- Wcześniej nie byłam gotowa do rozstania z domem, Poznaniem, rodziną i znajomymi. Byłam bardzo młoda i musiałam dojrzeć do takiej decyzji. Teraz jednak bardzo się cieszę, że w końcu dotarłam do Torunia.

- Pierwszy raz zmieniasz klub. Masz jakieś obawy?
- Trochę stresu i emocji jest na pewno, zawsze jest niepewność, gdy mamy poznawać nowe miejsca i nowych ludzi. Myślę jednak, że szybko znajdę swoje miejsce w mieście. Tym bardziej, że Toruń nie leży na końcu świata, zaledwie dwie godziny jazdy od mojego rodzinnego miasta.

- Energa to jednak silniejszy klub, w którym trudniej o miejsce na parkiecie niż w AZS Poznań.
- Na pewno to duże wyzwanie, ale dlatego zdecydowałam się przyjąć ofertę. Chciałabym się sprawdzić i pokazać z jak najlepszej strony. Na pewno będą w drużynie dwie rozgrywające i czeka mnie ciekawa rywalizacja. Wcale jednak nie uważam, że muszę ją przegrać, a taka konkurencja na pewno wpływa pozytywnie.

- Jakie jest twoje zdanie na temat zespołu "Katarzynek"?
- To od kilku lat bardzo mocny klub, który zawsze celuje w medale. Ważne jest to, że przychodzą zawsze ambitne dziewczyny, które chcą dużo pracować.

- Twoje atuty na parkiecie?
- Lubię pchać jak najwięcej piłek do przodu na szybki atak. Potrafię także minąć obrońcę i rzucić celnie do kosza. wszystkie te cechy postaram się pokazywać jak najczęściej w Enerdze.

- Nie obawiasz się współpracy z trenerem Omaniciem. Były już w Toruniu koszykarki, które z tego powodu długo w składzie nie zabawiły.
- (śmiech). Nie obawiam się tego. Ja akurat słyszałam same pozytywne opinie o tym trenerze i wiele sobie obiecuję po tej współpracy. Ochoty do ciężkiej pracy mi nie brakuje i myślę, że dobrze będzie nam się układać. Mam wrażeniem, że Elmedin Omanić jest trenerem, który ma zawsze ambitne cele i potrafi do tego przekonać także swoje podopieczne oraz wskazać im do tego drogę.

- A jak ci się układało z trenerem kadry Dariuszem Maciejewskim? Wiadomo, że już straciłaś szanse na miejsce w kadrze podczas czerwcowych mistrzostw Europy.
- To była specyficzna praca, bo nie znałam wcześniej trenera. Jestem trochę rozczarowana jego decyzję, nie uważam się za gorszą zawodniczkę od pozostałych rozgrywających. To jednak decyzja trenera i trzeba ją uszanować. Mam jeszcze wiele czasu na występy w reprezentacji.

- Myślisz, że polska drużyna ma szanse na sukces podczas Euro?
- Myślę, że tak. Spokojnie może wyjść z grupy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska