Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weronika Idczak: To moja szansa. Wykorzystam ją

Rozmawiał Joachim Przybył
imponuje zwłaszcza szybkością i skutecznością rzutów z dystansu.
imponuje zwłaszcza szybkością i skutecznością rzutów z dystansu. Lech Kamiński
Rozmowa z Weroniką Idczak, rozgrywającą Energi Toruń

Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!

- W meczu z Widzewem po raz pierwszy zaprezentowałaś toruńskim kibicom pełnię swoich możliwości.
- Nie ukrywam, że ta sytuacja mnie bardzo zmobilizowała. Wiedziałam, że jestem praktycznie jedyną rozgrywającą w składzie i muszę dać z siebie wszystko. Chciałabym takie występy powtarzać regularnie w lidze. Jeżeli mi się uda, to możemy nadal kontynuować serię zwycięstw. Bardzo przydałoby się nam zwycięstwo w niedzielnym meczu z Lotosem.

- Jeśli można mówić w sytuacji kontuzji koleżanki o szczęściu w nieszczęściu, to na pewno w twoim kontekście. Brak Metcalf na parkiecie to wielka szansa dla ciebie.
- Na pewno tak, choć nigdy bym nie chciała, żeby to stało się w takich okolicznościach. Wierzę, że mogę zastąpić koleżankę, która jest znakomitą koszykarką. Zresztą Leah wraca do nas w styczniu, więc niedługo będziemy w komplecie walczyć dalej.

Przeczytaj także: Energa pokonała Widzew. Groźny upadek Julie Page

- Tobie jednak wyjątkowo brakowało minut do tej pory. W Enerdze grasz niemal dwa razy mniej niż w poprzednim sezonie w Poznaniu.
- To prawda, ale to jednak zupełnie inne drużyny. Inea AZS Poznań to był młody zespół oparty na juniorkach i w tym gronie należałam do najbardziej doświadczonych zawodniczek. W Toruniu należę z kolei do najmłodszych. Muszę mocno powalczyć, żeby wyjść na parkiet i pograć, ale odpowiada mi ta sytuacja.

- Z Widzewem poszło wam w środę bardzo łatwo. Jest szansa na podobny styl gry w niedzielę przeciwko Lotosowi Gdynia?
- Oczywiście, że tak. Od kilku tygodni pokazujemy naprawdę dobrą koszykówkę, nasza forma jest coraz lepsza i nawet kontuzje nam nie przeszkadzają w wygrywaniu. Przed meczem z CCC Polkowice także wiele osób nie wierzyło, że możemy zwyciężyć, a jednak się udało. My teraz tak samo wierzymy w pokonanie Lotosu.

- Od dwóch tygodni gracie co trzy dni, a skład zespołu jest coraz węższy. Starczy wam jeszcze sił?
- Nie jest łatwo grać tak intensywnie w szóstkę czy siódemkę, ale jeszcze damy radę. Obiecuję kibicom, że będziemy walczyć w niedzielę.

Wiadomości koszykarskie z regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska