Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

"Po przeanalizowaniu treści wniosku oraz otrzymaniu i zweryfikowaniu stosownych wyjaśnień nie ma żadnych powodów do wystąpienia do Ministra Edukacji i Nauki z wnioskiem o odwołanie Pani Marii Mazurkiewicz ze stanowiska Kujawsko-Pomorskiego Wicekuratora Oświaty" - czytamy w odpowiedzi kuratora Gralika.
Europoseł Ochojska: tak jest ratowany wizerunek Polski
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy komentarza wicekurator Marii Mazurkiewicz do wypowiedzi związanej przez lata z Toruniem europoseł i założycielki Polskiej Akcji Humanitarnej Janiny Ochojskiej (Koalicja Obywatelska) podczas obrad Parlamentu Europejskiego 9 marca. Mówiła ona o pomocy uchodźcom z Ukrainy. Wskazywała, że niosą ją organizacje pozarządowe, wolontariusze i samorządy, przywracając "wizerunek Polski gościnnej i otwartej na uchodźców, niweczony ostatnimi laty przez rządzących". Wspomniała też o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Zdaniem Janiny Ochojskiej, nie ma różnic między uchodźcami, w tym "skąd kto pochodzi, jakiego koloru ma skórę i kto bardziej zasługuje na pomoc. Konwencja genewska obowiązuje na każdej granicy, w stosunku do każdego".
Polecamy
- 6-latek zgubił się w lesie podczas spaceru z mamą na toruńskich Bielanach
- Kujawsko-Pomorskie. Tu już pracują Ukrainki! "Sits", "Katarzynki" i inne firmy
- Mistrzowie parkowania w Toruniu i regionie. Zobacz, gdzie "święte krowy" parkują auta
- Pożar składowiska odpadów! 44 zastępy PSP i OSP walczą z ogniem w Toruniu!
Tę wypowiedź w mediach społecznościowych skomentowała Maria Mazurkiewicz. Nawiązała do choroby nowotworowej, z którą walczyła Janina Ochojska.
Wicekurator: "Mnie chemia nie wypaliła mózgu"
"Cieszę się, że mnie chemia nie wypaliła mózgu tak jak Ochojskiej (dla precyzji miałam osiem). Zaraz się zlecą w komentarzach hieny, ale muszę to napisać. To jest świństwo, co ona wygaduje. Negując działania instytucji rządowych, tak naprawdę powoduje, że ludzie zaczynają wątpić w sens jakiejkolwiek działalności charytatywnej. Za chwilę nikt nie zdecyduje się na aktywność w obawie, że zostanie obrzucony błotem i w żywe oczy będzie mu się wmawiać, że nic nie robi. Zamiast się cieszyć, że niezależnie od poglądów wszyscy jednoczymy się w pomocy, koniecznie musi pokazać światu swój czubek nosa. Świństwo i tyle" - napisała Maria Mazurkiewicz.
Na to z kolei zareagowali działacze Lewicy. Podczas konferencji prasowej przed siedzibą toruńskiej delegatury Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty wezwali Marię Mazurkiewicz do przeprosin, a kuratora Gralika do odwołania jej ze stanowiska.
Polecamy
Kurator zastrzeżeń Lewicy nie podzielił
-Te słowa Marii Mazurkiewicz, odwoływanie się do czyjeś choroby nowotworowej, są złe, pozbawiają człowieczeństwa. Atakowanie kogoś, kto ma własne zdanie na temat tego, jak należy pomagać uchodźcom, jest po prostu nieludzkie - mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, a towarzyszący jej młodzi działacze Lewicy wskazywali, że wicekurator atakuje "Tęczowe piątki" i inne inicjatywy młodzieży. Z kolei Maria Mazurkiewicz w wypowiedzi dla "Nowości" stwierdziła, że ma prawo do głoszenia poglądów i że trudno jej "przepraszać za mówienie prawdy".
Kurator Gralik zastrzeżeń działaczy Lewicy nie podzielił, więc Maria Mazurkiewicz pozostanie na stanowisku wicekuratora, które zajmuje od 2016 roku. Wcześniej przez wiele lat była nauczycielką Języka polskiego i filozofii w X Liceum Ogólnokształcącym w Toruniu. Jako kandydatka Prawa i Sprawiedliwości bez efektu startowała w wyborach - w 2015 roku do Senatu i w 2019 roku do Sejmu.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: