- Pan wiceprezydent zaprosił nas na spotkanie, na którym padły różne obietnice. Wielu mieszkańców w nie uwierzyło i chce zrezygnować z blokady. Mnie jednak to nie przekonuje - mówi Tadeusz Szynert, mieszkaniec Drogi Łąkowej w Grudziądzu. - Nie wiem jeszcze, czy wyjdziemy na ulicę. Musimy raz jeszcze przemyśleć to wszystko i wtedy podejmiemy decyzję - dodaje w rozmowie z „Pomorską”.
Przypomnijmy, że mieszkańcy Drogi Łąkowej mają dość ciężarówek przejeżdżających z nadmierną prędkością. Ich zdaniem powoduje to hałas, oraz drgania, które z kolei prowadzą do pękania ścian. Więcej o problemie piszemy tutaj.
Do sprawy wrócimy.
