Wichura zniszczyła groby na cmentarzu Starofarnym w Bydgoszczy (zobacz zdjęcia)

O wydarzeniu powiadomił na Wojciech Konczal, mieszkaniec Okola, udzielający się w radzie osiedla, który na cmentarzu Starofarnym ma groby swoich bliskich. Mówi nam: - Zniszczony został m.in. obelisk Maksymiliana Piotrowskiego, bydgoskiego malarza, który parę lat temu odnawiany był z pieniędzy zebranych w kweście organizowanej przez Gazetę Pomorską i Radio PiK. Na grobie Sulimy-Kamińskiego leżą gałęzie.

Z ciężkim sercem

Skontaktowaliśmy się ze Zbigniewem Pałką, dyrektorem Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Bydgoszczy.

Zapytaliśmy jak duże szkody spowodowała poniedziałkowa wichura? - Trudno w tej chwili o dokładne szacunki szkód. Wiemy, że kilkanaście grobów zostało zniszczonych. Tego typu zdarzeń nie da się przewidzieć. Postaramy się jednak zadecydować, które drzewa usuniemy. Które mogą stanowić zagrożenie. Musimy jednak znaleźć złoty środek, ponieważ zawsze znajdują się głosy przeciwne. Gdy chcemy usuwać - dzwonią ekolodzy. Gdy nie wydamy zgody na wycięcie drzew, atakują nas ci, którym zależy na swoim i grobów bezpieczeństwie. To nie są proste decyzje. Zarządcą cmentarza jest Zieleń Miejska. Oni są ubezpieczeni, także nie będzie kłopotów z naprawą szkód.

Nie jest tak źle

Daniel Maternowski, dyrektor Zieleni Miejskiej w Bydgoszczy: - Na razie uporządkowaliśmy drzewa i wywieźliśmy gałęzie. Najstarszy pomnik jaki uległ zniszczeniu, jest z datą śmierci 1934 rok. Jesteśmy ubezpieczeni, zatem wszystkie nagrobki zostaną naprawione z naszych pieniędzy.

Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków uzupełnia: - Dzięki Bogu nie jest tak źle. Obelisk Maksymiliana Piotrowskiego złamał się dość szczęśliwie, bo na łączeniach, więc szybko uda nam się go naprawić. To samo z zarysowaną powierzchnią z granitu. Najstarszy nagrobek, który uległ zniszczeniu pochodzi z lat 50-tych i jest zrobiony z lastryko. Myślę, że niebawem po wichurze nie będzie już śladu.