Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcbork. Światła przy wiadukcie?

BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA
Pod wiaduktem w Wituni na trasie Więcbork - Złotów jest niebezpiecznie. Wąsko, ciasno, brak dostatecznej widoczności i nieuwaga kierowców - to główne przyczyny wypadków w tym miejscu
Pod wiaduktem w Wituni na trasie Więcbork - Złotów jest niebezpiecznie. Wąsko, ciasno, brak dostatecznej widoczności i nieuwaga kierowców - to główne przyczyny wypadków w tym miejscu BARBARA ZYBAJŁO-NERKOWSKA
Jest szansa na udogodnienia pod wiaduktem w Więcborku. Czy kierowcy też będą zadowoleni? - Wolę słuchać klnących kierowców niż płaczących matek - twierdzi burmistrz Paweł Toczko.

Wiadukt w Wituni na trasie Więcbork - Złotów od lat przysparza kłopotów. Apele, aby go zmodernizować, słychać od dawna.

Przeczytaj także:Kierowca ciężarówki oskarżony o uszkodzenie wiaduktu!

Największym problemem jest fakt, że chodzą tam także dzieci. Samochody jakoś sobie poradzą, ale rodzice małych przechodniów przeżywają stres, bo nie wiedzą, jak pod wiaduktem poradzą sobie ich dzieciaki.

W Zarządzie Dróg Wojewódzkich zaczęły się prace nad projektem zmian organizacji ruchu, tak aby obiekt był przystosowany także dla pieszych i rowerzystów. Najlepszym rozwiązaniem byłby oczywiście tunel w kolejowym nasypie, ale koszty tego rozwiązania są tak duże, że pomysł jest właściwie nierealny. Wszystko wskazuje więc na to, że pojawi się tam przewężenie jezdni do jednego pasa ruchu. Dobudowany też zostanie chodnik. Gmina będzie zabiegać o to, aby pierwszeństwo mieli jadący z Więcborka w stronę Wituni.

Za światłami optuje szef dróg wojewódzkich Mirosław Kielnik, twierdząc, że zamontowanie tam sygnalizacji świetlnej dostosowującej cykl świateł do aktualnej sytuacji na drodze będzie dużo tańsze. Jeśli światła w Wituni się pojawią, nie będzie to jedyne wahadło na kujawsko-pomorskich drogach.
W Bydgoszczy ruch taki funkcjonuje na ul. Unii Lubelskiej i Przemysłowej. W więcborskim ratuszu z radością przyjęto informację, że jest już światełko w tunelu. Z obawą jednak myślą o kosztach.

- Zobaczymy, czy to jest zielone światło, czy pędząca na nas lokomotywa - mówi burmistrz Paweł Toczko. - Cieszyłbym się z tego jeszcze bardziej, gdyby gmina nie musiała się do tej inwestycji dokładać. W czwartek byłem na konwencie burmistrzów województwa. Szef dróg wojewódzkich mówił o mizerii finansowej, więc pewnie zostaniemy poproszeni o szukanie pieniędzy w budżecie. Zrobimy to w miarę naszych możliwości, chociaż my już nie mamy z czego dokładać. Cieszyłbym się, gdyby inwestycja na drodze wojewódzkiej została wykonana z pieniędzy ZDW.

Na bezpieczeństwie nie ma jednak co oszczędzać i jak trzeba będzie, gmina zacznie szukać kasy na współfinansowanie świateł w Wituni, bo tylko w ten sposób uda się rozwiązać istniejący od lat problem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska